Sylwetka Wisły Kraków

Wbrew szumnym zapowiedziom w tegorocznym okienku transferowym zespół mistrza Polski opuściło tylko dwóch kluczowych piłkarzy - rozgrywający Mirosław Szymkowiak przeniósł się do tureckiego Trabzonsporu, natomiast skrzydłowy Damian Gorawski został zawodnikiem rosyjskiego FK Moskwa

Po przyjściu na ich miejsce Radosława Sobolewskiego z Groclinu Dyskobolii oraz Czecha Vlastimila Vidlicki zespół trenera Wernera Liczki gra mniej ofensywnie niż za kadencji Henryka Kasperczaka. Co nie przeszkodziło Białej Gwieździe pokonać u siebie 1:0 GKS Katowice i 3:1 na wyjeździe stołeczną Polonię.

W bramce Wisły pewniakiem jest Radosław Majdan, a na środku defensywy Tomasz Kłos i Arkadiusz Głowacki. Do gry na prawej obronie kandyduje trzech zawodników, ale na razie Marcin Baszczyński swobodnie wygrywa rywalizację z Vidlicką i Kamilem Kuzerą. Jedynie na lewej stronie Liczka ma problem i wybór między Serbem Nikolą Mijailoviciem i Maciejem Stolarczykiem. Jeśli w trakcie meczu urazu dozna Głowacki lub Kłos, na boisku pojawi się zapewne Jacek Kowalczyk.

Zimą grającego ofensywnie w pomocy Szymkowiaka zastąpił bardziej defensywny Sobolewski. Jeśli wziąć pod uwagę, że w sobotnim meczu zabraknie Argentyńczyka Mauro Cantoro, kibice na środku pola zobaczą w akcji 20-letniego Nigeryjczyka Martinsa Ekwueme. Co prawda Liczka może również skorzystać z usług Aleksandra Kwieka, ale ten jest świeżo po wyleczeniu urazu. Mistrzowie Polski w drugiej linii są zdecydowanie groźniejsi na skrzydłach. Szczególnie na lewym, gdzie szybkością i mocnym strzałem imponuje Marek Zieńczuk. Po przeciwległej stronie Gorawskiego próbuje zastąpić 20-letni Jakub Błaszczykowski, który trafił do Wisły z IV-ligowego KS Częstochowa. I trzeba przyznać, że z powodzeniem walczy w Idea Ekstraklasie. Podczas swojego debiutu strzelił gola trzy minuty po rozpoczęciu meczu z Polonią Warszawa w Pucharze Polski. Jego gra zrobiła na tyle dobre wrażenie, że kolejne spotkanie ligowe rozegrał w pełnym wymiarze czasowym.

Wizytówką Białej Gwiazdy jest atak. Nikt nie może podważyć pozycji Tomasza Frankowskiego i Macieja Żurawskiego. Dość powiedzieć, że obaj w tym sezonie zdążyli już strzelić 34 gole. Tylko kontuzja któregoś z nich może sprawić, że na boisku pojawi się Paweł Brożek, Marcin Kuźba lub Nigeryjczyk Temple Omeonu. Z tej trójki największe szanse ma na to utalentowany Brożek, kolega naszego Sławomira Peszki z młodzieżowej reprezentacji Polski.

Copyright © Agora SA