Decydujący mecz siatkarzy Delic-Polu Norwida

W sobotę w Ozorkowie ostatni mecz w finale play-off o wejście do Serii B. Zwycięzca zagra w serii B

Siatkarze Delic-Polu Norwida nie wykorzystali szansy, jaką sobie sami stworzyli. Po pierwszych dwóch meczach przywieźli do Częstochowy jedno zwycięstwo i przenieśli rywalizację na dwa spotkania do hali Polonia. Niestety po wygranej w środę, w czwartek musieli uznać wyższość Bzury i teraz rywalizacja ponownie przenosi się na parkiet przeciwników. Siatkarze Delic-Polu Norwida muszą wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby pokonać ozorkowian przed ich żywo dopingującą publicznością.

Podopieczni trenera Janusza Sikorskiego w sezonie rozegrali z Bzurą sześć pojedynków. Trzy zakończyły się porażkami i trzy zwycięstwami, w tym ten ostatni w Ozorkowie. Dla kogo więc siódme spotkanie będzie szczęśliwe?

- Będziemy musieli zdecydowanie poprawić zagrywkę i znaleźć sposób na zatrzymanie Kamila Kacprzaka, który zastąpił Marcina Sadeckiego i zagrał rewelacyjnie - uważa trener Janusz Sikorski. - On ojcem sukcesu w ostatnim meczu. Rywale są bardziej doświadczeni, dlatego musimy się zmobilizować. Przy czwartkowej dyspozycji Bzury o zwycięstwo będzie trudno. Za to, co pokazali, należy im się duży szacunek. Ale jak to w życiu bywa, niespodzianki się zdarzają. Nie stoimy na straconej pozycji, bo już tam wygraliśmy. Chłopcy mówią, że lepiej gra im się na wyjeździe. Dlatego nie jesteśmy bez szans.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.