Bruno Senna miał dziesięć lat, gdy 1 maja 1994 roku na torze Imola w San Marino bolid prowadzony przez jego wujka Ayrtona uderzył w bandę z prędkością 300 km na godz. Siostrzeniec słynnego Brazylijczyka nie przewidywał wtedy, że kilka lat później sam będzie próbował dostać się do świata Formuły 1. W najbliższy weekend zadebiutuje w Formule 3 uchodzącej za bezpośrednie zaplecze F1. Na młodego Sennę postawił Kimi Raikkonen, współwłaściciel zespołu Double R i wiele wskazuje na to, że może to być strzał w dziesiątkę. Podczas niedawnych testów w brytyjskim Croft młody Senna uzyskał drugi czas i zapowiada, że powalczy o zwycięstwo w nadchodzącym sezonie F3. Gdyby udała mu się ta sztuka, powtórzyłby wyczyn swojego legendarnego wujka, który wygrał F3 w 1983 r. Droga do F1 stałaby otworem.
Bruno jest synem Viviane Senny, siostry Ayrtona. Pani Senna, która niedługo po stracie brata opłakiwała tragiczną śmierć męża, prowadzi dziś Instytut im. Ayrtona Senny. Jego statutowym jest pomoc najbiedniejszym brazylijskim dzieciom.
