Przed 19. kolejką II ligi piłkarskiej

Bardzo ciekawie zapowiada się pierwszy na wiosnę mecz ligowy w Ostrowcu. W czwartek o godz. 19 KSZO podejmować będzie walczącego o ekstraklasę Kujawiaka Włocławek. O tej samej porze Kolporter Korona zagra w Nowym Dworze ze Świtem

Trener KSZO Janusz Jojko ma przed meczem problem tylko z Tomaszem Feliksiakiem - z powodu urazu mięśnia czworogłowego nie będzie mógł grać około trzech tygodni. W jego miejsce w ataku zagra Arkadiusz Sojka lub Grzegorz Podstawek. Jest szansa, że wystąpi już, kontuzjowany ostatnio bramkarz Artur Sarnat, ale ostateczna decyzja będzie należeć do niego samego.

- Musimy wykorzystać błędy popełniane przez obronę Kujawiaka i zaprezentować lepszą skuteczność niż w pucharowym meczu z Zagłębiem Lubin [2:2 - red.]. Kluczem do zwycięstwa będzie pierwsza bramka. Jeśli uda nam się ją strzelić, powinniśmy zainkasować komplet punktów - powiedział Jan Makowiecki, II trener KSZO.

Goście, jako beniaminek rozgrywek, prezentują się nadspodziewanie dobrze. W tabeli zajmują czwartą pozycję, tracąc dwa punkty do drugiej Arki Gdynia. Mają solidny skład - z doświadczonymi Ryszardem Remieniem, Tomaszem Ciesielskim i Remigiuszem Sobocińskim - oraz potężnego sponsora Hydrobudowę. Dlatego nie ukrywają pierwszoligowych ambicji.

Ostrowiecka obrona musi zwrócić szczególną uwagę na młodzieżowego reprezentanta Polski Marcina Klatta, który w rundzie jesiennej strzelił 8 goli. Jego największym atutem jest szybkość i drybling. Co prawda w pierwszym meczu rundy wiosennej nie zagrał z powodu drobnego urazu, ale jego koledzy pokonali Podbeskidzie 3:1.

Szczęśliwe światła?

W roli faworyta zagrają dziś w Nowym Dworze ze Świtem piłkarze Kolportera Korona. Spotkanie rozegrane zostanie przy sztucznym oświetleniu, a dla gości ten fakt może mieć znaczenie. W rundzie jesiennej rozgrywali przy jupiterach trzy mecze. Dwa razy w Pucharze Polski gładko wygrywali, i to z pierwszoligowcami: w Warszawie z Polonią 3:1 i w Łęcznej z Górnikiem 2:0. W jedynym spotkaniu ligowym w Łodzi z ŁKS zremisowali 4:4, choć dwie minuty przed końcem prowadzili 4:2. Jesienią pojedynek ze Świtem w Kielcach zakończył się nieoczekiwanym remisem 1:1, w dodatku to goście prowadzili od 19. minuty po strzale Tomasza Reginisa. Z tamtej drużyny dziś w Świcie nie zagra aż sześciu piłkarzy, którzy odeszli do innych klubów. Powinno się za to pojawić trzech, którzy w pierwszym meczu zagrali w innych niż dziś zespołach. Do Nowego Dworu trafili z Kielc Maciej Pastuszka i Piotr Bajera, a ze Świtu do Korony przeszedł Adam Czerkas. Bajera i Pastuszka wystąpili w pierwszym wiosennym meczu Świtu - przegranym 0:2 pojedynku z Arką w Gdyni.

Gospodarze w tym roku świętują 70-lecie klubu i z tej okazji każdy kibic, który przyjdzie na stadion, dostanie ciepłą przekąskę: flaki lub bigos. "Wierzymy, że gorący posiłek rozgrzeje żołądki, a emocjonujący mecz serca kibiców. Bądźcie naszym 12. zawodnikiem i mimo zimna pomóżcie drużynie w zdobyciu punktów!" - apeluje zarząd nowodworskiego klubu. Być może poczęstowani zostaną także kieleccy kibice, których około 200 wybiera się na to spotkanie.

Podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka na mecz wyjechali wczoraj. W kadrze zabrakło kontuzjowanego Sławomira Rutka, ale w meczowej osiemnastce może się znaleźć Marek Szyndrowski. Do składu po przerwie w meczu pucharowym wraca też najskuteczniejszy gracz drugiej ligi Grzegorz Piechna.

Pozostałe mecze 19. kolejki:

Jagiellonia Białystok - Szczakowianka Jaworzno (godz. 15), RKS Radomsko - ŁKS Łódź (15), Piast Gliwice - MKS Mława (16), Podbeskidzie Bielsko-Biała - Arka Gdynia (16), Widzew Łódź - GKS Bełchatów (18), Ruch Chorzów - Radomiak (18), Górnik Polkowice - Zagłębie Sosnowiec (19).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.