Koszykarze Stali Ostrów Wlkp. przegrali w Warszawie z Polonią 72:90

Runda zasadnicza się skończyła. Teraz ostrowianie powalczą o utrzymanie się w ekstraklasie

Na dodatek przedostatni zespół mu uciekł, bo AZS-Gaz Ziemny Koszalin w piątek pokonał Polpharmę Starogard Gd. Ostrowianie zagrają teraz sześć kolejek o miejsca 9-12. Muszą przegonić Noteć Inowrocław (dwa punkty więcej) lub Czarnych Słupsk (trzy), bo aż dwie drużyny opuszczają Era Basket Ligę. Wyniki z rundy zasadniczej zostaną zaliczone. Pierwsze mecze - 10 kwietnia.Tabela ekip walczących o byt

W sobotę trener Polonii Wojciech Kamiński nie szarżował i pozwolił więcej pograć niektórym rezerwowym (Robert Pacocha, Leszek Karwowski). Tego komfortu nie miał Wadim Czeczuro, trener Gipsaru, który po ostatnich ubytkach w składzie ma w zespole siedmiu wartościowych graczy. Kolejnych wprowadził dopiero w końcówce, kiedy wynik był już ustalony.

Można trochę żartować z Gipsaru i jego kryzysu w tym sezonie, ale w Warszawie ostrowianie długo grali z Polonią jak równy z równym. Warszawiacy w nowej dla siebie hali (zresztą nie do poznania zmienionej przez rozkładane, ale solidne nowe trybuny) czuli się niepewnie, kilka prostych rzutów nie wpadło do kosza i w 18. minucie goście prowadzili nawet 35:33. Solidne wrażenie sprawiali Nerijus Karlikanovas i para Amerykanów. Zupełnie nie udawała się natomiast gra wychowankowi Polonii Przemysławowi Lewandowskiemu, który ambitnie próbował pilnować Erica Elliotta, ale mimo przewagi wzrostu nic nie mógł wskórać. Co gorsza, sam został wyeliminowany z gry przez Elliotta, który kilka razy w dziecinnie łatwy sposób zabrał mu piłkę.

W trzeciej kwarcie kilka akcji Elliotta i Jeffa Nordgaarda szybko rozwiązało sprawę. Jameel Heywood i Brandon Spann przestali trafiać i ostatecznie obaj zakończyli mecz z kiepską skutecznością z gry (odpowiednio 5/13 i 4/14). Wynik mógł być wyższy, ale już po czasie kapitan Stali Dariusz Parzeński wykonał skutecznie trzy rzuty wolne.

- Trzecia kwarta zdecydowała. Zabrakło mi możliwości rotacji w składzie pod koszem. Trzy trójki Nordgaarda nas załatwiły. W obronie ciągle widać niezgranie naszego zespołu. W drugiej połowie zagraliśmy też zbyt indywidualnie - podsumował trener Gipsaru Wadim Czeczuro.

Polonia Warszawa 90

Gipsar-Stal Ostrów 72

Kwarty: 19:16, 21:21, 28:15, 22:20.

POLONIA: Elliott 22 (4), Nordgaard 17 (3), Taylor 11, Hill 8, Koszarek 1 oraz Karwowski 15, Lerić 5, Zonbergs 5 (1), Pacocha 3, Roszyk 3 (1).

STAL: Karlikanovas 19 (2), Spann 17, Heywood 16, Parzeński 5, Lewandowski 0 oraz Krzykała 6 (1), Rudzitis 5 (1), Krajewski 2, Małecki 2.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.