Nabór do gimnazjum przy Szkole Mistrzostwa Sportowego

Już w środę o godz. 17 w świetlicy Zespołu Szkół Technicznych, czyli w popularnej Siedemdziesiątce, rozpocznie się specjalne spotkanie z władzami szkoły i rodzicami, którzy chcieliby, aby ich pociechy uprawiały sport i jednocześnie mogły się normalnie uczyć. - U nas są do tego odpowiednie warunki - mówi dyrektor SMS przy ZST Leszek Brzeski

Wszystko zaczęło się od klas sportowych o profilu wioślarskim w dawnym Zespole Szkół Zawodowych nr 3. To było na początku lat 80. Popularna Siedemdziesiątka już wtedy była z tego znana i właśnie kończył ją najsłynniejszy płocki sportowiec ostatniej dekady XX wieku Wojciech Jankowski. Właściwie w innej szkole byłoby to niemożliwe. Tu się udało. Na mocy porozumienia Ministerstwa Oświaty i Wychowania oraz głównego Komitetu Kultury Fizycznej i Sportu z dniem 1 września 1984 r. powołano do życia Szkołę Mistrzostwa Sportowego. Całość zasadzała się na świetnej wieloletniej współpracy z ówczesnym PTW Budowlani.

Przez już prawie 21 lat działalności absolwenci szkoly dali się poznać na całym niemal świecie. Medale Mistrzostw Polski stały się dla nich codziennością, a były jeszcze przecież liczne sukcesy osiągane na najważniejszych imprezach wioślarskich od Pucharu Narodów, przez mistrzostwa świata po igrzyska olimpijskie. Żadna inna dycyplina sportowa w Płocku nie miała tylu reprezentantów Polski, których dziś właściwie trudno zliczyć.

Sukcesy zawodników nie byłyby możliwe, gdyby nie praca znakomitych szkoleniowców z Bohdanem Karwowskim, Grzegorzem Stellakiem i Jerzym Podsędkiem na czele. Z czasem szkoleniem zaczęli zajmować się sami absolwenci. Tu prym wiedzie Jankowski, który nie dość, że w 1999 r. reprezentacyjną ósemkę juniorów doprowadził do mistrzostwa świata, to z powodzeniem kontynuuje karierę z tą osadą wśród seniorów. Efektem był start na igrzyskach w Atenach. Kroku dotrzymują mu młodsi koledzy, m.in. Jacek Karolak, Andrzej Petrykowski czy ostatnio wychowanek Jankowskiego Łukasz Olczak. W ten sposób SMS "produkuje" świetnych sportowców, którzy potem przejmują pałeczkę od swoich nauczycieli. To gwarancja sukcesów na długie lata.

Na tym nie koniec. Prawie dwa lata temu przy Zespole Szkół Technicznych powstał kolejny SMS specjalizujący się w badmintonie i współpracujący z PZBad i płockimi klubami MUKB MDK i Masovią. Aktualnie trenuje i uczy się w szkole 15 zawodników w trzech klasach gimnazjum i dwóch w liceum, którzy już zdobywają medale. A i na tym nie koniec. W trzech klasach piłkarskich, którym patronuje Wisła Płock, kształci się 70 zawodników. Dla nich wzorem są absolwenci szkoły z Wahanem Geworgianem, Pawłem Sobczakiem czy Sławomirem Peszko, dzisiejsi zawodnicy Wisły, ale uczyli się tu także mistrzowie Europy Wojciech Łobodziński i Marcin Rogalski.

- Ale my mamy jeszcze choćby Judytę Olszewską, która wśród tenisistów na wózkach jest 3. juniorką na świecie - wylicza dyrektor SMS Leszek Brzeski. - Nie można też zapomnieć o Łukaszu Przybytku, bojerowym brązowym medaliście mistrzostw świata, czy o Uli Ulińskiej, która zalicza się do ścisłej krajowej czołówki w swojej kategorii wiekowej w jeździectwie, w skokach przez przeszkody. Jesteśmy otwarci na wszystkich sportowców, na ich problemy z treningiem i nauką. Teraz organizujemy nabór do gimnazjum i na spotkaniu 30 marca, będzie się można wszystkiego dowiedzieć o naszej szkole i tym co możemy zaoferować.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.