Przed pierwszym meczem 1/8 Pucharu Polski Koszarawa Żywiec - Kolporter Korona Kielce

Z czwartoligową Koszarawą Żywiec zagrają w środę o godz. 15.30 na wyjeździe piłkarze Kolportera Korona Kielce w pierwszym meczu 1/8 Pucharu Polski. Trener gości Ryszard Wieczorek da w tym spotkaniu odpocząć najskuteczniejszemu strzelcowi II ligi Grzegorzowi Piechnie.

Przed pierwszym meczem 1/8 Pucharu Polski Koszarawa Żywiec - Kolporter Korona Kielce

Z czwartoligową Koszarawą Żywiec zagrają w środę o godz. 15.30 na wyjeździe piłkarze Kolportera Korona Kielce w pierwszym meczu 1/8 Pucharu Polski. Trener gości Ryszard Wieczorek da w tym spotkaniu odpocząć najskuteczniejszemu strzelcowi II ligi Grzegorzowi Piechnie.

Napastnik kieleckiego zespołu dochodzi do siebie po chorobie i trener Ryszard Wieczorek chce go oszczędzić. Nie wystąpią też Marek Szyndrowski i Sławomir Rutka, chociaż po kontuzjach wznowili już treningi. To jednak koniec pozytywów, bo do składu kielczan wracają kapitan Arkadiusz Bilski i napastnik Jakub Grzegorzewski. Obaj z powodu nadmiaru żółtych kartek nie mogli zagrać w wygranym 1:0 inauguracyjnym meczu z Widzewem Łódź.

Pojedynek z Koszarawą miał się pierwotnie odbyć 5 marca, ale z powodu przedłużającej się zimy był już dwukrotnie przekładany. Dla gospodarzy będzie to pierwszy mecz wiosną - czwarta liga śląska rusza dopiero na Wielkanoc. W swojej grupie Koszarawa zajmuje drugie miejsce, ale tylko z punktem straty do Energetyka Rybnik. Zespół z Żywca bardzo poważnie traktuje rozgrywki pucharowe. Przekonała się już o tym siódma drużyna II ligi Szczakowianka Jaworzno, która w meczach grupowych dwukrotnie zremisowała z Koszarawą 0:0 i 1:1 i z tego powodu nie awansowała do dalszej fazy. Czwartoligowcy wygrali też dwa razy - 2:1 i 2:0 z grającymi w III lidze Tłokami Gorzyce. Przed lekceważeniem niżej notowanego rywala przestrzega również trener Wieczorek. - Nie spodziewam się łatwego meczu. Koszarawa ma mocny zespół, a kilku zawodników w przeszłości występowało w ekstraklasie [m.in. Rafał Jarosz, Przemysław Pluta czy Bartłomiej Socha w Odrze Wodzisław - red.]. W obecnym składzie gospodarze z powodzeniem poradziliby sobie w trzeciej lidze. W dodatku sam fakt wyeliminowania Szczakowianki i Tłoków - a trudno przypuszczać, by odpuścili Puchar, tylko byli słabsi - świadczy o sile tej drużyny - mówi szkoleniowiec kielczan. Przyznaje, że ważną rolę odegra też stan boiska. - Niestety, nie spodziewam się rewelacji. Z pewnością zagramy na grząskiej, śliskiej murawie. Jednak i z tym musimy sobie poradzić - dodaje.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.