Wyniki ostatnich meczów kontrolnych trzecioligowców

O godzinę opóźnił się ostatni mecz kontrolny Pogoni Staszów przed zaplanowaną na sobotę inauguracją sezonu. To dlatego, że sytuacja w klubie jest dokładnie taka sama jak... po ostatnim meczu rundy jesiennej

Pogoń nie ma licencji na grę w trzeciej lidze, a piłkarze wciąż czekają na uregulowanie zaległości i kwestii zatrudnienia. Właśnie to było powodem, że piłkarze postanowili nie wychodzić na pojedynek z Siarką Tarnobrzeg. - Nieciekawie to wygląda. Jest w nich coraz mniej wiary. Nie mam jak zmobilizować zawodników - przyznaje Witold Złotnik, trener Pogoni. Dopiero po rozmowach z działaczami (sytuacja ma się wyjaśnić do czwartku) i ze względu na obecność gości sparing w Staszowie doszedł do skutku. Resztę motywacji piłkarze Siarki odebrali gospodarzom w 24 minuty, w ciągu których zdobyli dwa gole. Autorem pierwszego był w 17. min Michał Ćwik, a wynik podwyższył Marcin Szwakop. Wszystko, na co stać było gospodarzy, to honorowe trafienie autorstwa Mirosława Pokrywki. Były gracz Igloopolu Dębica z konieczności zagrał jako kryjący obrońca, ale w 70. minucie po dwójkowej akcji z Przemysławem Rzepą wyszedł sam na sam z bramkarzem Siarki. W tej sytuacji zachował dużo zimnej krwi, bo w dodatku najpierw minął golkipera gości, a potem skierował piłkę do pustej bramki.

W sobotę w pierwszym meczu rundy wiosennej Pogoń ma podejmuje rezerwy krakowskiej Wisły.

Pogoń: Przygoda - Kot, Błauciak, Pokrywka - Mielec, Dudajek, Gromala, Gorzak, Rzepa - Kajda, Zabłocki oraz Kwiatek, Walasek, Zaliński, Góral

AKS Busko - Heko Czermno 1:2 (0:1)

Spotkanie rozegrano na dobrze przygotowanym boisku w Wiślicy. Już po ośmiu minutach, za sprawą obrońcy Radosława Kardasa, lider trzeciej ligi objął prowadzenie. Na 2:0 podwyższył dwadzieścia minut po przerwie pomocnik Sebastian Pluta. Wynik ustalił w 85. minucie Wiesław Francuz wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Szymonie Gryzie. - Czwartoligowcy zaprezentowali się z dobrej strony, ale my mieliśmy jeszcze kilka sytuacji do podwyższenia wyniku. Byliśmy jednak mało skuteczni - opowiadał Andrzej Dec, trener Heko. Najlepsze okazje na kolejne bramki zmarnowali Arkadiusz Gondzia i Krzysztof Trela.

Na inaugurację rozgrywek III ligi w sobotę o godz. 15 Heko gra w Gorzycach z Tłokami.

Heko: Mariak - Zawadzki, Bartkowiak, Kardas, Matuszczyk - Zachnik, Kościukiewicz, Trela, Pluta - Kanarski, Stępień oraz Łukiewicz, Dworzyński, Antczak, Chodor, Gondzia, Baliński

Naprzód Jędrzejów - Wierna Małogoszcz 1:1 (1:1)

Pojedynek był znacznie ciekawszy w pierwszej połowie, bo potem grząska nawierzchnia mocno utrudniała obu zespołom konstruowanie akcji. Pierwszą bramkę zdobyli goście - w 13. minucie Damian Gil wykorzystał błąd bramkarza Naprzodu, który nie popisał się przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Napastnik Wiernej mógł być bohaterem tego sparingu, ale dwie kolejne sytuacje sam na sam zmarnował. Zemściło się to na jego zespole, bo dwie minuty przed przerwą wyrównał Artur Kochańczyk, który po indywidualnej akcji na lewej stronie ładnym uderzeniem przelobował Mirosława Maja.

W pierwszym meczu rundy wiosennej podopieczni Antoniego Hermanowicza zagrają w Zamościu z Hetmanem.

Wierna: Maj - Barucha, Szpiega, Piotrowski, Bień - R. Grzyb, Lniany, K. Drej, Piwowarczyk - Fatyga, Gil oraz Ślizowski, Grzesik, M. Kleszcz, P. Kleszcz, Ł. Szymański, H. Drej

Inne sparingi:

Moravia Morawica - Piast Chęciny 1:2 (1:1),

Pogoń II Staszów - LZS Szydłów 3:3 (2:2),

Nida Pińczów - Hetman Włoszczowa 7:1 (3:1),

Piast Osiek - Czarni Połaniec 2:4,

MKS Końskie - Granat Skarżysko 1:3 (0:1)

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.