Historia Maple Cup i short-tracku

Maple Cup

Zawody Maple Cup, które od dziś do niedzieli rozgrywane są na lodowisku w Zwierzyńcu, zainaugurowano pięć lat temu. Przy okazji organizowanych zawodów finałowych Pucharu Polski do Białegostoku zaproszono 50 łyżwiarzy z zagranicy. Z propozycją taką wystąpił holenderski producent sprzętu sportowego Maple - Johann Bekkink (stąd ich nazwa). Pomysł podchwycił twórca białostockiego short-tracku Janusz Bielawski.

Impreza szybko się rozwijała, znalazła miejsce w kalendarzu imprez ISU (Międzynarodowej Organizacji Łyżwiarskiej). Obecnie jest cyklem pięciu zawodów - w Słowacji, Czechach, Rumunii, na Węgrzech, z białostockim finałem.

Short-track to łyżwiarstwo szybkie na krótkim torze. Tor ma kształt owalu, długości niewiele ponad 111 metrów. Zawodnicy ścigają się na nim z prędkością dochodzącą nawet do 40 km na godzinę. Rywalizują w bezpośredniej walce. Podczas wyścigu dochodzi więc do widowiskowych pojedynków i licznych upadków.

Short-track to młoda, a w Polsce nawet bardzo młoda dyscyplina. Pierwsze nieoficjalne mistrzostwa świata rozegrano w 1976 r. Na igrzyskach olimpijskich łyżwiarze z toru krótkiego debiutowali w Albertville w 1992 r. Pierwsze mistrzostwa Polski odbyły się w 1994 r. Historia short-tracku w naszym kraju jest ściśle związana z Białymstokiem. Stąd wywodzą się najlepsi w Polsce łyżwiarze. Pierwszym olimpijczykiem był Maciej Pryczek z Juvenii Białystok w 1998 r., zaś na ostatnich igrzyskach w Salt Lake City startował 19-letni Krystian Zdrojkowski.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.