Delecta/Chemik wygrywa w serii B siatkarzy

W godzinę uporali się bydgoszczanie z jedną z najsłabszych ekip zaplecza Polskiej Ligi Siatkówki. Szkoda tylko, że w Zduńskiej Woli kontuzji doznał Rafał Matusiak i niekorzystnym wynikiem dla Delecty/Chemika skończył się mecz w Radomiu

Delecta/Chemik ma już nikłe szanse na zajęcie drugiego miejsca, pozwalającego grać w barażach z przedostatnim zespołem PLS. W zanadrzu ma wprawdzie zaległy mecz u siebie z innym kandydatem do drugiej lokaty Gwardia Wrocław (23 marca), ale ta Gwardia w sobotę odniosła bardzo ważne zwycięstwo do zera na parkiecie dotychczasowego wicelidera Jadaru. Zyskała 2 pkt przewagi nad chemikami. A przed sobą - nie licząc w meczu w Bydgoszczy - ma aż trzy mecze u siebie ze słabymi zespołami (a Delecta/Chemik jedzie m.in. do Radomia).

A o meczu Delecty/Chemika w hali SPS można rzec "Złe miłego początki". Bo nie dość, ze z zespołem nie pojechał Wojciech Kaźmierczak (został w łóżku z blisko 40-stopniową gorączką), to na początku pierwszego seta Matusiak skręcił staw skokowy. - To był przypadek: skoczyłem do ataku i gdy opadałem, źle stanąłem na lewą nogą. Mocno kuleję, nie mogę stąpać - wyjaśnia zawodnik "Gazecie". Po tym zdarzeniu cały mecz musiał już oglądać, siedząc z obandażowaną kostką na ławce rezerwowych, a ze Zduńskiej Woli pojechał prosto do rodzinnego Łodzi, by tam się rehabilitować.

Matusiaka zastąpił go w przyjęciu zagrywki Wojciech Wesołowski (dopiero w drugiej partii przeszedł na skrzydło, kosztem Krzysztofa Kocika). W końcówce partii, gdy asa zaserwował Radosław Szymczak, SPS zbliżył się na 20:18. Na szczęście ten sam zawodnik posłał kolejną piłkę z zagrywki poza boisko. Ostatnie piłki to popis Kocika. Najpierw wspólnie z Tomaszem Wieczorkiem zablokował Krzysztofa Basa (było 22:18), zaatakował skutecznie z tzw. podwójnej krótkiej (23:19), a set zakończył zagrywkę, po której rywale nie byli w stanie podbić piłki.

Na początku drugiej partii dominował zbiciami ze skrzydła Wesołowski - skończył trzy akcje z pięciu akcji Delecty/Chemika, a dzięki dwóm asom Piotra Niemca nasz zespół odskoczył na 7:4. Niestety, wskutek słabego przyjęcia zagrywki bydgoszczanie szybko roztrwonili przewagę. Przy remisie 8:8 trener Paweł Blomberg poprosił o przerwę. Po niej wszystko wróciło do normy: Kocika zaatakował nie do obrony i posłał kolejnego asa. Po bloku Niemca chemicy uciekli na 15:10. A gdy dwoma atakami popisał się Sebastian Wójcik i kolejny raz do bloku z wyczuciem wyskoczyli Niemiec i Kruk, było 24:20. Zmarnowali jednak cztery piłki setowe! Na szczęście wreszcie zagrywkę zepsuł Bas, a Niemiec z kolegami zastopował na siatce atakującego Szymczaka.

Tylko na otwarcie ostatniej partii SPS sprawiał kłopoty bydgoszczanom, prowadząc 3:1. Nasi siatkarze szybko się pozbierali. Prowadzili nawet 17:12 po asie S. Wójcika. Rywale zdołali jeszcze zbliżyć się na 18:16, ale końcówka znowu należała do chemików. Mecz skończył skutecznym blokiem Kruk.

Liczba meczu

18

punktów zdobyli bydgoszczanie po skutecznych blokach

Wynik meczu

SPS ZDUŃSKA WOLA - DELECTA/CHEMIK 0:3 (21:25, 24:26, 19:25)

Delecta/Chemik: Kruk, Kocik, Wieczorek, S. Wójcik, Niemiec, Matusiak, K. Wójcik (libero) oraz Knasiecki, Wesołowski

Pozostałe wyniki: Jadar Radom - Gwardia Wrocław 0:3 (-20, -20, -25), GTPS Gorzów - Joker Piła 0:3 (-16, -24, -20), Avia Świdnik - Moderator Hajnówka 1:3 (23, -21, -22, -16), AZS Opole - BBTS Bielsko-Biała 0:3 (-15, -20, -18), KPS Wołomin - Skra II Bełchatów 3:2 (-15, -18, 22, 21, 12), AZS Politechnika Śląska Gliwice - Orzeł Międzyrzecz 1:3 (-22, 27, -19, 20)

Tabela serii B

9. GTPS 22 33 38:36

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.