Mówi Quadre Lollis z AEK Ateny

Byliśmy świetni zwłaszcza w defensywie. Bo od obrony wszystko się w koszykówce zaczyna.

Marcin Ręczmin: Spodziewaliście się łatwego meczu?

Quadre Lollis: Wbrew pozorom nie było tak łatwo. Musieliśmy twardo walczyć, aby wypracować sobie przewagę. Prokom wcale nie jest słabym zespołem, w końcu awansował do Top 16 i udowodnił tym samym swoją wartość.

Byliście świetnie przygotowani do meczu.

- O to chodziło. Byliśmy świetni zwłaszcza w defensywie. Bo od obrony wszystko się w koszykówce zaczyna. Obie drużyny oddają w meczu mniej więcej tyle samo rzutów i jeśli któraś z nich lepiej broni, to jej rywale pudłują.

Co by Pan poradził Prokomowi na przyszłość, aby wygrał choć jeden mecz w Top 16?

- Myślę, że Prokom był tym razem wyjątkowo spięty i mecz mu nie wyszedł. Ale jestem przekonany, że gracze z Sopotu nie chcą zanotować sześciu porażek i już w kolejnym meczu z Efesem Turcy będą mieli bardzo, bardzo ciężko. Sopocianie na pewno zechcą zmazać upokorzenie ze spotkania z nami. Prokom to dobry zespół, tylko że tym razem tego nie udowodnił.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.