Carson zamiast Dudka w bramce Liverpoolu

Średnio spisał się w debiucie w Liverpoolu 19-letni bramkarz Scott Carson, który wystąpił pod nieobecność kontuzjowanego Jerzego Dudka. Kolejna "nowa nadzieja angielskiej bramki" zawiniła przy jedynym golu, i "The Reds" przegrali 0:1 z Newcastle.

Dudek nie zagrał z powodu kontuzji goleni, którą odniósł w finałowym meczu Pucharu Ligi z Chelsea przed tygodniem. Trener Rafael Benitez zapowiedział jednak, że bramkarz reprezentacji Polski powinien być gotowy na środowy rewanżowy mecz Ligi Mistrzów z Bayerem Leverkusen. Pod nieobecność Polaka między słupkami stanął Carson, kupiony podczas okna transferowego z Leeds, ponieważ kolejną przewlekłą kontuzję złapał Chris Kirkland. Benitez na początku mówił, że Carson to "melodia przyszłości". Po kilku treningach miał jednak zachwycić się młodym Anglikiem i twierdzić, że już jest gotowy do gry o najwyższą stawkę.

W sobotę na St James'es Park Carson pozwolił jednak, by Francuz Laurent Robert wrzucił mu piłkę "za kołnierz" strzałem z rzutu wolnego z ponad 25 metrów. Miał jeszcze kilka niepewnych interwencji i tylko szczęściu zawdzięcza, że nie puścił więcej goli. Mimo to Benitez tradycyjnie bronił swego bramkarza. - Nie obwiniam Scota o stratę gola. To Robert strzelił po prostu świetnie - powiedział po meczu Hiszpan.

Sielankę w drużynie zmącił były kapitan, Sami Hyypia, który stwierdził, że do piłkarzy "The Reds" nie trafia to, co mówi hiszpański menedżer. - Przynajmniej nie w stu procentach. Widocznie nie rozumiemy go, bo jak inaczej wytłumaczyć, że gramy tak nierówno. Mamy potencjał, ale nie potrafimy go wykorzystać - stwierdził. Fin według mediów jest jednym z tych zawodników, z którymi Benitez chce się rozstać po sezonie, by budować "nowy, wspaniały Liverpool". Czech Milan Baros też publicznie skrytykował Hiszpana za taktykę w meczu z Chelsea. Milczy na razie Dudek, który według "Daily Mirror" także nie mieści się w koncepcji Beniteza.

Tymczasem hiszpański menedżer kazał Barosowi "gadać" na boisku, a nie po za nim. Potwierdził jednak plan gruntownej przebudowy drużyny i oparcia jej na takich piłkarzach jak Steven Gerrard, Xabi Alonso, Fernando Morientes i Djibrill Cisse. Jak ujawnił, jego głównym konsultantem w sprawie przyszłych transferów jest... Gerrard, który wcześniej osobiście zaakceptował transfer Morientesa. Ta strategia ma zatrzymać na Anfield Road kapitana Liverpoolu, który ma oferty z Chelsea i Realu Madryt.

"The Guardian" nazwał spotkanie w Newcastle "antyreklamą angielskiego futbolu", utyskując, że tak nudny mecz będzie musiał zostać zapamiętany tylko ze względu na 400. występ w Premier League Alana Shearera. Równie nieciekawie było na Selhurst Park, gdzie niespodziewanie stracił punkty Manchester United, nie potrafiąc strzelić gola grającemu przez pół godziny w dziesiątkę Crystal Palce. Wracający do formy po trzymiesięcznej kontuzji Ruud van Nistelrooy zmarnował dwie wspaniałe okazje, za co "News of the World" przezwał go w tytule "Van Missed-elrooy" (missed - tu: spudłować). Potknięcie "Czerwonych Diabłów" wykorzystała Chelsea, która pokonała 3:1 Norwich City i ma znów osiem punktów przewagi nad wiceliderem z Old Trafford.

Hat-trickiem popisał się za to Thierry Henry, którego Arsenal pokonał na Highbury Portsmouth. Jak ujawnił Skysports być może w przyszłym sezonie partnerem Henry'ego w ataku "Kanonierów" będzie... Michael Owen. Arsen Wenger prowadzi negocjacje z Realem Madryt w sprawie transferu angielskiego napastnika, który chętnie przeniesie się z ławki rezerwowych w Hiszpanii na wyspiarskie boiska. Arsenal zainteresowany jest też pozyskaniem z Bayernu Monachium Sami'ego Kuffoura. Menedżer "Kanonierów" miał w końcu uznać, że nie może aż tak bardzo stawiać na obiecujących, ale niedoświadczonych zawodników jak Cesc Fabregas, Gael Clichy, Mathieu Flamini, Robin van Persie and Justin Hoyte i potrzebuje "wielkich nazwisk". Priorytetem jest sprowadzenie na Highbury porządnego bramkarza. Wśród kandydatów wymienia się Timo Hildebranda z VfB Stuttgart i kolejnego rodaka Wengera, Sebastiena Frey'a z Parmy. O tego ostatniego stara się jednak także Inter Mediolan, który zapowiedział pożegnanie z Franscesco Toldo.

ARSENAL - PORTSMOUTH 3:0 (1:0): Henry (39., 53., 85.)

ASTON VILLA - MIDDLESBROUGH 2:0 (0:0): Laursen (64.), Moore (79.)

CRYSTAL PALACE - MANCHESTER UNITED 0:0

FULHAM - CHARLTON ATHLETIC 0:0

NEWCASTLE - LIVERPOOL 1:0 (0:0): Robert (70.)

SOUTHAMPTON - TOTTENHAM HOTSPUR 1:0 (0:0): Quashie (51.)

NORWICH CITY - CHELSEA 1:3 (0:1): McKenzie (64.) - Cole (22.), Kezman (71.), Carvalho (79.)

WEST BROMWICH ALBION - BIRMINGHAM CITY 2:0 (0:0): Clement (53.), Campbell (64.)

EVERTON - BLACKBURN ROVERS 0:1 (0:0): Stead (71.)

W poniedziałek

MANCHESTER CITY - BOLTON WANDERERS

Najskuteczniejsi

22

Thierry Henry (Arsenal)

18

Andy Johnson (Crystal Palace)

11

Jermain Defoe (Tottenham Hotspur)

10

Robert Pires (Arsenal),

Jimmy Floyd Hasselbaink (Middlesbrough),

Yakubu Aiyegbeni (Portsmouth)

Czy to już koniec Dudka w Liverpoolu?
Copyright © Agora SA