- Jedziemy po zwycięstwo. Na koniec rozgrywek chcemy udowodnić, że nieprzypadkowo jesteśmy w ekstraklasie - przekonuje trener Dalinu Jerzy Bicz.
Gedania, tracąca dwa punkty do Muszynianki i Dalinu, nie składa broni i zrobi wszystko, by opuścić ostatnie miejsce po rundzie zasadniczej.
Niewesoła jest sytuacja Muszynianki, która nie tylko podejmuje jednego z pretendentów do tytułu mistrzowskiego (Winiary Kalisz, sobota, godz. 17), ale na dodatek zagra w bardzo osłabionym składzie - połowa siatkarek jest przeziębiona lub zagrypiona.
- Mecz musi zostać rozegrany, bo przepisy zezwalają na przełożenie spotkania na dziesięć dni przed jego terminem. Kto jest w stanie przewidzieć taką sytuację? - pyta retorycznie trener Muszynianki Bogdan Serwiński.
O trzy miejsca w czołowej ósemce walczą: AZS
Poznań, Stal Mielec - mają po 22 pkt, Dalin i Muszynianka - po 21, oraz Gedania (19). Wszystkie mają do rozegrania po dwa mecze.
Dalin po spotkaniu w Gdańsku zagra z Adrianą
Bydgoszcz, AZS Poznań podejmuje Stal Bielsko, a później jedzie na mecz z Winiarami. Stal zmierzy się we
Wrocławiu z Gwardią, a na koniec zagra u siebie z Muszynianką.
Wszystko wskazuje na to, że pojedynek Stali z Muszynianką zadecyduje, która z tych drużyn zapewni sobie ligowy byt.