Koszykarze Polonii grają z Notecią

W sobotę Polonia zagra z Notecią Inowrocław w Hali Gier AWF (godz. 17), ale być może w ostatnim meczu sezonu zasadniczego i play-off występować będzie w hali OSiR Koło na ulicy Obozowej

Warszawski klub ma kłopot z halą na mecze play-off. - Torwar jest zajęty w weekendy. Ewentualnie można próbować przenieść mecze na poniedziałek-wtorek, tak jak udało nam się w zeszłym sezonie, ale nie wiadomo, czy zgodzą się na to nasi przyszli rywale. Dlatego myślimy o wariancie z halą na Obozowej - mówi prezes Wojciech Kozak.

Na Kole grają na co dzień siatkarze Politechniki, na trybunach może zasiąść około 1800 widzów, czyli sporo więcej niż w hali AWF. - Nie ma jeszcze decyzji, bo trzeba pogodzić nasze terminy z siatkarzami. Ta hala nie będzie aż tak bardzo droga i rozpatrujemy ten wariant poważnie - mówi Kozak. Jeśli Polonia zdecyduje się grać w play-off na Kole, odbędzie się tam też mecz ostatniej kolejki - 26 marca z Gipsarem-Stal Ostrów.

Mimo że Noteć niemal od początku sezonu boryka się z ogromnymi kłopotami finansowymi, a z powodu opóźnionych wypłat straciła aż siedmiu zawodników. W ostatnim meczu, grając niemal cały czas tą samą piątką, pokonała Gipsar. Trener Piotr Baran z tych pięciu-sześciu zawodników potrafi wydobyć wszystko, a nawet więcej. - Grając szczupłym składem, bronią strefą i wyprowadzają kontry. Trzeba ograniczyć straty i dobrze wracać do obrony. Musimy też wykorzystać przewagę pod koszem. Zresztą na obwodzie też ją powinniśmy mieć. Nie możemy dać im się rozhulać i jeśli zagramy bez strat, nad czym ostatnio pracujemy, powinniśmy wygrać - tłumaczy pomysły Polonii trener Wojciech Kamiński.

Inowrocławianie przyjeżdżają do Warszawy wzmocnieni, bo do zdrowia wracają będący wcześniej w dobrej formie młodzi rozgrywający Krzysztof Szubarga i Tomasz Świętoński. Kontuzję wyleczył też znany z gry w Legii Łukasz Kwiatkowski. W składzie zabraknie jednak centra z USA Jamesa Williamsa, od 11 dni czeka na licencję z Grecji.

W składzie Polonii powinien znaleźć się ostatecznie kontuzjowany od listopada Krzysztof Roszyk. - Lekarze mówią, że nic już mu nie jest, więc nawet Krzysiek im uwierzył. Chuchamy na zimne i jeśli będzie jakakolwiek wątpliwość, to nie zagra - mówi trener.

Po raz ostatni w Polonii zagra w tym sezonie Krzysztof Sidor, który odejdzie do innego klubu EBL. Sprawa musi być zamknięta do poniedziałku. Po raz pierwszy warszawskim kibicom pokaże się za to Łotysz Gatis Zonbergs, (zadebiutował tydzień temu w Starogardzie, zdobywając 4 punkty). Być może nieoczekiwanie to nie ostatni nowy zawodnik Polonii w tym sezonie. Samirowi Lericiowi próbującemu wrócić do treningu po ciężkim urazie przybył konkurent pod kosz. Pomimo kłopotów finansowych klubu z Niemiec do wzięcia jest 35-letni litewski center Singaras Tribe.

Copyright © Agora SA