Okoliczności, w jakich radomscy dziennikarze zdobyli tytuł mistrzów Polski, nie wymyśliłby chyba nawet Alfred Hitchcock. O wszystkim decydował ostatni mecz z Legnicą, który nasi żurnaliści musieli wygrać. Na 15 sekund przed końcem prowadzili 3:2 (hattrick Macieja Kwiatkowskiego), ale rywale zdecydowali się na akcję rozpaczy. Jeden z Legniczan stanął oko w oko z pustą bramką i... spudłował. Złotego medalu nic już nie mogło Radomiowi wyrwać.
We wcześniejszych pojedynkach też nie było lekko. Zaczęło się co prawda od gładkiego zwycięstwa z Poznaniem 4:1 (bramki: Olchowski, Jeziorny, Kwiatkowski, Musiał), ale drugi mecz - z Bydgoszczą był już bardzo zacięty. Jak wszyscy podkreślają, Radom wygrał 2:1 (Kwiatkowski, Olchowski), dzięki rewelacyjnej postawie w bramce Marka Nowaka. W kolejnym spotkaniu nasi dziennikarze pokonali Gdańsk 4:2 (Jeziorny 2, Musiał 2), ale na zakończenie pierwszego dnia zmagań ulegli Koninowi 0:3. Na szczęście w kolejnych spotkaniach pokonali Warszawę 5:3 (Plewiński 2, Musiał, Jeziorny, Kwiatkowski) i Legnicę.
Najlepszym bramkarzem mistrzostw uznany został Marek Nowak.
Radom: Marek Nowak ("Przegląd Sportowy"), Paweł Musiał (Radio Rekord), Andrzej Sałata, Radosław Olchowski, Maciej Kwiatkowski (wszyscy "Słowo Ludu"), Radosław Mizera, Sebastian Jeziorny (obaj Radio Plus), Jakub Rożek (Radio Kielce), Piotr Plewiński, Mariusz Wieczorek (obaj Radio dla Ciebie), Jacek Bednarczyk ("Gazeta Wyborcza").
