Największe kłopoty sprawiała piłkarzom aura. - Na boisku leżała gruba warstwa śniegu i nie dało się grać po ziemi - powiedział Jan Makowiecki, drugi trener KSZO. Najlepiej w tych warunkach radził sobie Arkadiusz Sojka, który już w pierwszej połowie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Po raz pierwszy uczynił to w 20. minucie - Łukasz Gorszkow popisał się długim podaniem do Waldemara Przysiudy, a ten odegrał na 15. metr. Sojka uderzył nie do obrony tuż przy słupku. Sześć minut później było już 2:0 - tym razem w roli asystenta wystąpił Mariusz Niedbała. Trzeci gol dla gospodarzy padł już w drugiej połowie (68. min.) po rzucie karnym podyktowanym za zagranie ręką obrońcy Hutnika. Pewnym egzekutorem okazał się Zbigniew Czerbniak. Wynik spotkania został ustalony kwadrans przed końcem. Honorowego gola dla krakowian zdobył Adrian Mielec. - Nie można mieć zastrzeżeń do naszych piłkarzy, zwłaszcza że kilku nie mogło też zagrać - dodał Makowiecki. Z powodu urazów lub chorób wyłączeni byli Artur Sarnat, Jaromir Wieprzęć, Jarosław Solarz, Adrian Sobczyński i Tomasz Żelazowski.
W sobotę o godz. 12 piłkarze KSZO zagrają ostatni przed rundą wiosenną mecz kontrolny. Do Ostrowca przyjeżdża Stal Rzeszów.
KSZO: Dymanowski - Boguś, Czerbniak, Gostyński (46. Wróbel) - Gorszkow - Kaczmarek, Sojka (46. Berensztajn), Miklosik, Niedbała (46. Preis) - Podstawek (46. Feliksiak), Przysiuda (46. Rożej)
