W Pucharze EBL Astoria przegrywa z AZS 79:83

W meczu rezerw Artur Gliszczyński zdobył 17 punktów, trafiając m. in. 5 z 9 rzutów? za trzy?

W drugim dniu po 17-godzinnym locie z Denver drugi mecz w "Aście" zaliczył nowy skrzydłowy Fletcher. Zmiana strefy czasowej była widoczna w niektórych jego ruchach, ale zdobywając 22 pkt (trafił 7 z 15 rzutów "za dwa", 8/13 z wolnych, miał 8 zbiórek) i walcząc zwłaszcza pod atakowaną tablicą Amerykanin zyskał sympatię publiczności i uznanie trenera. - O wartości Fletchera jesteśmy przekonani. Różnica czasowa dała znać o sobie - nie krył trener Krajewski. - Cieszę się, że Artur zagrał rozsądnie. Zdobył zaufanie. Nie będę się wahał wpuszczać go za Harringtona, jeżeli tak jak dziś, będzie grał w ekstraklasie - dodawał o Gliszczyńskim.

Wyjściowa piątka bydgoszczan, złożona z trzech zawodników "starej Asty" - Gliszczyński- Przemysław Gierszewski-Marcin Grocki - oraz Fletchera i Krzysztofa Dryji, przegrywała w 7. minucie 2:17,a w 12. aż 9:35. Wejście i rzuty z dystansu Grzegorza Arabasa ożywiło nasz zespół. Po bloku (jeden z dwóch na Thomasie) i przechwycie (w sumie 3) pożytecznego wczoraj Denisa Korszuka i trójce Arabasa, w 26. min było już tylko 53:54. Dwie minuty przed końcem Astoria po punktach Fletchera prowadziła nawet 78:73. W końcówce (bez Amerykanina i Gliszczyńskiego, którzy mieli po pięć fauli) mocniejszą stroną gości okazały się rzuty wolne. - Na razie rozumiem się z kolegami na poziomie 20 procent. Brak zgrania na początku wpłynął na dużą różnicę między nami a AZS. Miałem też tremę, dlatego muszę jak najwięcej trenować z zespołem - podsumowywał swój debiut Gliszczyński, który kilka dni temu powrócił z wypożyczenia do Vikinga Gdynia.

Ten mecz pucharowy może się jednak skończyć walkowerem dla Astorii. Dlaczego? -Będzie prawdopodobnie zweryfikowane jako walkower, bo wystąpił w nim nieuprawniony Jamal Thomas - przyznał "Gazecie" dyrektor Astorii Zbigniew Słabęcki.. Działacze z Koszalina nie otrzymali licencji Amerykanina, bo nie zdobyli jego listu czystości z poprzedniego zespołu z ligi meksykańskiej. - Tam jest Meksyk, rozumie pan - mówił trener AZS Jacek Gembal w sobotę pytany, czemu Thomas siedzi na ławce w cywilnym stroju. Dla gości nie było jednak innej możliwości sprawdzenia umiejętności Thomasa, jak w niedzielnym meczu Pucharu, nawet kosztem walkowera.

ASTORIA BYDGOSZCZ - AZS KOSZALIN 79:83

Kwarty: 7:29, 27:19, 29:15, 16:20

Astoria: Fletcher 22, Gliszczyński 17 (5), Grocki 13 (3), Gierszewski 3 (1), Dryja 0 oraz Arabas 19 (3), Korszuk 5

AZS: Thomas 24 (6), Miszczuk 10 (2), Kowalczuk 8, Gray 7 (1), Zdravkovic 4 oraz Balcerzak 8, Dąbrowski 7, Briegmann 6, Bogdan 4, Wiechowski 4, Sroka 1

Tabela pucharu

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.