- Boisko było ciężkie, bo sporo śniegu zalegało jeszcze na sztucznej nawierzchni - opowiadał Andrzej Dec, trener Heko. Jego piłkarze szybciej oswoili się z warunkami, a prowadzenie objęli po kwadransie - Paweł Zawistowski dośrodkował w pole karne, a piłkę po zagraniu Huberta Kościukiewicza do siatki skierował Krystian Kanarski. W 67. minucie bramkę na 2:1 zdobył Sebastian Pluta, który strzelił z 5 metrów po zagraniu wzdłuż bramki Krzysztofa Myśliwego. Wrocławianie za każdym razem odpowiadali po 180 sekundach. - Musimy na to zwrócić uwagę. Błędy jeszcze są, ale czasu do rozpoczęcia sezonu też jest sporo - dodał Dec. Dziś piłkarze, którzy nie zagrali ze Śląskiem, wystąpią w przełożonym ze środy sparingu z czwartoligową Lechią Dzierżoniów. Zgrupowanie zakończy sobotni mecz z drugoligowcem z Ukrainy.
Jeśli pogoda pozwoli, także jutro o godz. 11 kolejny mecz kontrolny na Rawszczyźnie zagrają piłkarze KSZO. Rywalem ostrowczan będzie Wierna Małogoszcz. W składzie gospodarzy zabraknie bramkarza Artura Sarnata, który nabawił się kontuzji mięśnia czwórgłowego i wznowi zajęcia w przyszłym tygodniu. Urazu na treningu doznał się też pomocnik Adrian Sobczyński, a zajęcia indywidualne mają Marcin Kaczmarek i Jaromir Wieprzęć.
Heko: Łukiewicz (46. Mariak) - Zawistowski (76. Łęgowiak), Kardas, Bartkowiak, Matuszczyk (80. Dworzyński) - Cheda, Kościukiewicz, Dymek, Pluta (82. Chodor) - Trela (68. Zimoch), Kanarski (60. Myśliwy)