Porażka koszykarzy Pyry Poznań

Sokół Łańcut - Pyra Poznań 54:46.

- Wynik jak z żeńskiego basketu - kręcili z niedowierzaniem głowami kibice opuszczający łańcucką halę. Faktycznie, obie drużyny przez pełne 40 minut prześcigały się w niecelnych rzutach, niewymuszonych stratach (21 po stronie Pyry i 22 łańcucian) oraz prostych błędach. Poznaniacy, o ile w rzutach za 2 pkt mieli jeszcze nie najgorszą, 42-proc. skuteczność, tak z dystansu trafili tylko trzy razy na 17 prób (17 proc.). Gracze z Łańcuta wykonywali rzuty za trzy punkty jeszcze gorzej - w całym meczu na 21 prób trafili tylko dwa razy (skuteczność 9 proc.). - Na pewno oba zespoły zostawiły trochę zdrowia w obronie, ale taka liczba punktów spowodowana jest głównie fatalną skutecznością. My wybitnie nie trafialiśmy za trzy punkty i dlatego mecz miał taki, a nie inny przebieg - tłumaczył po meczu Dariusz Kaszowski, trener Sokoła.

Sobotni pojedynek do końcowych minut był wyrównany. Łańcucianie wygraną zapewnili sobie praktycznie dopiero w 38. min, gdy po udanych kontrach Jerzego Koszuty i Ecki wygrywali już 49:44. Wcześniej gospodarzy bezlitośnie punktował Wojciech Ziółkowski i Pyra przez ponad połowę meczu minimalnie wygrywała. Obraz pojedynku w trzeciej kwarcie zmieniła obrona strefowa łańcucian, z którą nie mogli sobie poradzić goście. - Strefa Sokoła dała nam się we znaki. Ten fragment gry zadecydował o porażce - przyznał trener Pyry Jarosław Marcinkowski. - Do tego doszło troszkę gapiostwa w końcówce meczu - dodał.

Opiekun gości był jednak zadowolony, że mimo porażki jego zespół zaprezentował się całkiem dobrze. - Pokazaliśmy, że na wyjeździe też potrafimy walczyć. Widać, że coś drgnęło w tym zespole. A przecież w naszych szeregach znów zabrakło Krystiana Skoniecznego, Maćka Grabińskiego i Leszka Przygockiego - mówił.

Kwarty: 12:14, 17:14, 12:11, 13:7

Sokół: Koszuta 15, Ecka 14, Miś 11, Baran 7 (1x3), Chromicz 2 oraz Rusin 5 (1), Romanek 0, Bielecki 0.

Pyra: Janowicz 16 (1), Ziółkowski 12, Tomaszewski 8, Raczyński 5 (1), M. Szymański 3 (1) oraz Wieszczak 2, Nowicki 0, Semmler 0, Dudziński 0.

Pozostałe wyniki 24. kolejki: Spójnia Stargard Szczeciński - ŁKS Łódź 103:61, Górnik Wałbrzych - Viking Gdynia 93:88, AZS Radom - Kotwica Kołobrzeg 62:85, Alba Chorzów - Tytan Częstochowa 76:71, Siarka Tarnobrzeg - Sokół Świecie 72:97, Zastal Zielona Góra - Stal Stalowa Wola 69:59.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.