Spotkanie rozegrano na boisku w Chróścicach przy sztucznym oświetleniu. - Jak na tak ciężkie warunki, chłopcy zagrali dobrze - podsumował Zygfryd Blaut, trener Odry. - Zresztą właśnie warunki atmosferyczne są największym mankamentem przygotowań - dodał opolski szkoleniowiec.
Odra od pierwszej minuty miała przewagę, jednak nie potrafiła jej przypieczętować bramką. W 35. minucie Łukasz Dierżęga po podaniu Marka Tracza bliski był pokonania bramkarza Graczy, ale minimalnie chybił. Jeszcze przed przerwą Ireneusz Gortowski przelobował bramkarza, ale zmierzająca do bramki piłka odbiła się od nierówności i wyszła poza linię końcową boiska.
Jedyna bramka meczu wpadła w 48. minucie. Podanie z rzutu rożnego Adama Orłowicza wykorzystał Grzegorz Kochanowski. Odra częściej była w posiadaniu piłki, niestety, nie stworzyła więcej dogodnych sytuacji do zdobycia kolejnych bramek.
- Grało się trudno, boisko było oblodzone, doskwierał nam mróz - tłumaczył opolanin Sławomir Sieńczewski. Szkoleniowiec Graczy Andrzej Polak przyznał, że rywale byli lepsi technicznie. - Mnie cieszy fakt, że wytrzymaliśmy spotkanie kondycyjnie - powiedział.
Opolscy działacze przyglądali się testowanemu Ireneuszowi Gortowskiemu. Trener Blaut potwierdził jego przydatność dla zespołu. - W piątek usiądziemy do rozmów i mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia - powiedział Witold Meissner, wiceprezes Odry.
Odra Opole - Skalnik Gracze 1:0 (0:0)
Bramka: Kochanowski (48.) głową
Odra: Feć, Lisiński, Ganowicz, Waga, Rogowski, Sobotta, Sieńczewski, Tracz, Drąg, Dzierżęga, Gortowski
po przerwie: Kochanowski, Bella, Orłowicz, Tyc, Żymańczyk, Sałek, Surowiak, Jacek, Golec
Skalnik: Hasikiewicz, Zgardziński, Kutyła, Hałaj, Jędra, Worek, Ścisło, Kownacki, Jodłowski, Maciejewski, Łaskarzewski
po przerwie: G. Bąk, Z. Bąk, Szczepańczyk, Wienke, Synojca, Litwin, Fugiel, W. Micun
