Do soboty będzie znana kadra Radomiaka

Najpóźniej do końca tygodnia zostaną w Radomiaku podpisane kontrakty z nowymi zawodnikami. Priorytetem jest zatrzymanie w zespole Macieja Terleckiego i Nikołaja Branfiłowa. Obaj wystąpili wczoraj w sparingu z Ceramiką Paradyż

Terleckiego nie było w Radomiu od soboty i niektórzy zaczęli przebąkiwać, że rozgląda się za innym klubem. - Maciek miał ważne powody osobiste i na pewno zjawi się u nas w środę - uspokajał trener "zielonych" Mieczysław Broniszewski. Widać obaj panowie darzą się wzajemnym zaufaniem, bo Terlecki rzeczywiście zjawił się na Struga i zagrał w meczu kontrolnym. - Chciałbym, aby kontrakt z nim został podpisany jak najszybciej - nie ukrywa Broniszewski.

Podobnie rzecz ma się z Branfiłowem. Białorusin ma wciąż aktualną propozycję z Górnika Polkowice, ale zjawił się w Radomiu we wtorek, wziął udział w popołudniowym treningu, a wczoraj zagrał przeciwko Ceramice. - Jesteśmy po słowie i myślę, że pozostaje jedynie parafować umowę - mówi Broniszewski.

Oprócz wspomnianej dwójki w sparingu zagrało jeszcze ośmiu nowych zawodników. W pierwszej połowie po raz pierwszy w barwach Radomiaka wystąpił filigranowy napastnik Wisły Płock - Tomasz Grudzień. Mimo młodego wieku (19 lat) widać, że chłopak sporo już potrafi. Jest szybki, dobrze wyszkolony technicznie i umie znaleźć się w polu karnym. Z pozostałych nowych graczy, na zaśnieżonym boisku nieźle radzili sobie także: Krzysztof Sadzawicki, Adam Bała, Abel Salami oraz oczywiście Terlecki i Branfiłow. Trudno ocenić umiejętności Waldemara Grzanki, który w kolejnym sparingu solennie się wynudził.

W składzie "zielonych" zabrakło tym razem: Zbigniewa Wachowicza, Jakuba Gronowskiego, Tomasza Brzyskiego i Macieja Lesisza. Pierwszy miał zajęcia na studiach, drugi nie wrócił po wyjeździe do macierzystego klubu, a dwaj pozostali są chorzy. Wszyscy są jednak brani pod uwagę przy ustalaniu przez trenera Broniszewskiego szerokiej kadry zespołu. Podobnie jak zawodnicy którzy jesienią reprezentowali barwy Radomiaka. - Docelowo chciałbym mieć w drużynie co najwyżej 23 piłkarzy - informuje szkoleniowiec. - Kto zostanie w zespole, zadecydujemy do końca tygodnia - dodaje. Już dziś wiadomo jednak, że w kadrze nie będzie Iwo Zubrzyckiego oraz najprawdopodobniej Ferdinanda Chifona, który jest dla Radomiaka za drogi. Jest natomiast nadzieja, że pojawi się jeszcze napastnik Legii Warszawa - Anatol Dorosz. - Ale to wyjaśni się dopiero 28 lutego - zaznacza Broniszewski. - W każdym razie miejsce dla takiego zawodnika znajdzie się zawsze.

Trener Radomiaka ma także wizję utworzenia zespołu będącego bezpośrednim zapleczem dla pierwszej drużyny. - Chodzi o zebranie najzdolniejszych młodych zawodników, którzy u boku bardziej doświadczonych poznawaliby arkana futbolu - wyjaśnia Broniszewski. - Ci chłopcy trenowaliby z pierwszym zespołem, ale występowaliby w rezerwach. Taka nauka na pewno nie poszłaby w las.

W sobotę "zieloni" rozegrają kolejny sparing - z Motorem Lublin.

RADOMIAK RADOM - CERAMIKA PARADYŻ 2:0 (1:0)

Bramki: Kacprzak (36. - z podania Bały), Chifon (72. - po strzale Rosłańca).

Radomiak: I połowa: Grzanka - Sadzawicki, Branfiłow, Michalski, Barzyński, Kacprzak, Terlecki, Rysiewski, Bała, Grudzień, Salami, II połowa: Gałczyński - Siara, Wysocki, Szary, Cieciura, Sobieska (70. Zubrzycki), Rosłaniec, Siciak, Iwanowski, Chifon, Drachal.

LICZBA MECZU

7

tylu nowych zawodników grało w składzie Radomiaka w pierwszej połowie

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.