Były ostatnie sekundy trzeciej kwarty. Po celnym rzucie ostrowskiego Gipsaru Ulvisa Rudzitisa na tablicy pojawił się wynik 67:48 dla Stali. We wrocławskiej hali Orbita słychać było już wyłącznie kilkudziesięciosobową grupkę wiwatujących fanów z Ostrowa. Kibice Śląska z niedowierzaniem łapali się za głowę, inni gwizdali, a bardziej niecierpliwi opuszczali halę.
Jednak zwycięstwo Gipsaru nie było jeszcze wtedy przesądzone. Ostatnie 10 minut były bowiem najciekawsze w meczu. Bowiem od początku czwartej kwarty wrocławianie mozolnie odrabiali straty i udało im się zbliżyć do ostrowian nawet na pięć punktów (70:75). Później jednak faul ofensywny popełnił Maciej Zieliński, Ryan Randle nie wykorzystał rzutów wolnych, a nowi gracze Stali Sasa Vukas oraz Nikola Piacun zdobyli punkty wybijając z głowy zwycięstwo Śląskowi.
Jednak wrocławianie nie przegrali z Gipsarem w samej końcówce. Już wcześniej zagrali kompromitująco. Śląsk prezentował się fatalnie w obronie, a ostrowianie z łatwością dochodzili do czystych pozycji strzeleckich. W tym meczu upodobali sobie rzuty z dystansu. Próbowali wszyscy - i niscy, i wysocy. I czynili to skutecznie - w pierwszych 10 min trafili aż siedem razy za trzy punkty. Rywale nas tym zaskoczyli - tłumaczył po meczu trener Śląska Tomasz Jankowski.
Na dodatek koszykarze Stali znakomicie przeszkadzali gospodarzom w wyprowadzaniu akcji, do tego stopnia, że ci się gubili, oddawali piłkę ostrowianom lub... sami wyrzucali ją w aut. Na szczęście dla Gipsaru, zawiódł rozgrywający Śląska Amerykanin Michael Watson, którego wrocławski trener zmienił dopiero w czwartej kwarcie. Wtedy wszedł na boisko Kamil Chanas i przez ostatnich kilkadziesiąt sekund zdobył tyle samo punktów co Watson w całym meczu.
Znakomity występ w drużynie Gipsaru zaliczył natomiast Przemysław Lewandowski (do tej pory w lidze miał średnią 6,3 punktu na mecz). Ostrowianin ogrywał jak chciał wrocławskich koszykarzy.
- Moi zawodnicy zostawili na parkiecie serce - cieszył się po meczu szkoleniowiec Gipsaru Wadim Czeczuro, który jest pierwszym w historii trenerem ostrowskiego zespołu, jakiemu udało się wygrać ze Śląskiem we Wrocławiu!
Kwarty: 17:28, 20:19, 13:19, 30:22
Śląsk: Hyży 24 (1x3), Randle 17, Zieliński 15 (1x3), Skibniewski 9 (3x3), Watson 4 (1x3) oraz Kiausas 3, Grafs 4, Chanas 4, Ignerski 0.
Gipsar: Lewandowski 23 (4x3), Karlikanovas 15 (1x3), Allen 14 (2x3), Parzeński 10 (2x3), Rudzitis 6 oraz Vukas 8, Piacun 8, Krzykała 4, Małecki 1.
POZOSTAŁE WYNIKI
Anwil Włocławek - Czarni Słupsk 66:54, Noteć Inowrocław - Astoria Bydgoszcz 78:89, Polpharma Starogard Gd. - Platinum Wisła Tarnów 81:70, Turów Zgorzelec - AZS Gaz Ziemny Koszalin 99:88, Polonia Warbud Warszawa - Prokom Trefl Sopot 74:77.