Przed meczem SPR Lublin - Łącznościowiec Szczecin

W tym sezonie walczące o dziesiąty tytuł mistrza Polski szczypiornistki SPR przegrały trzykrotnie. Jedną z porażek lublinianki poniosły w Szczecinie z Łącznościowcem. W sobotę odbędzie się rewanż. - Mamy dobrą passę, więc chcemy to niepowodzenie srogo sobie powetować - zapowiada trener SPR Edward Jankowski

Rzeczywiście drużyna lubelska spisuje się ostatnio znakomicie. Najlepszym tego przykładem jest ostatnia kolejka, w której SPR pokonał w Gdańsku Natę AZS AWFiS 28:24. Warto przypomnieć, że taka sztuka nie udała się lubliniankom od 2001 roku, a przecież w ubiegłych latach grały w znacznie mocniejszym składzie. Na Wybrzeżu po raz pierwszy od dłuższego czasu skutecznie rzucały zawodniczki z drugiej linii. Dorota Malczewska zdobyła siedem bramek, Beata Aleksandrowicz i Kristina Svatko po cztery. Było to poważne wsparcie dla najskuteczniejszej w drużynie skrzydłowej Sabiny Włodek, która zakończyła spotkanie z dziewięcioma bramkami na koncie. Poza tym piłkarki SPR znakomicie broniły.

W tej chwili lublinianki mają 27 punktów i są wiceliderem, natomiast Łącznościowiec ma ich o siedem mniej i plasuje się na piątej pozycji. Przed tygodniem zespół ze Szczecina pokonał na własnym parkiecie Zagłębie Lubin 22:20. W tym spotkaniu najskuteczniejszą zawodniczką w szeregach szczecinianek była skrzydłowa Emilia Rogucka, która rzuciła dziewięć bramek.

Pierwszy mecz Łącznościowca z SPR zakończył się wygraną drużyny szczecińskiej 29:23. Wówczas w zespole gospodyń znakomicie zagrała bramkarka Sołomija Szywierska, a najlepszą snajperką była Emilia Rogucka (dziewięć bramek). Z kolei w bardzo nieskutecznie grającej drużynie lubelskiej sześć bramek zdobyła Inna Silantiewa.

- Do końca drugiej rundy zostało pięć serii spotkań - dodaje Edward Jankowski. - Tak się składa, że w tej i w następnej kolejce przyjdzie nam walczyć z zespołami, które nas jesienią pokonały. Mam tu na myśli Łącznościowca i EB Start Elbląg. W tej sytuacji jest oczywiste, że mój zespół pała żądzą rewanżu. Jeśli chodzi o drużynę ze Szczecina, to jest ona bardzo groźna. Zespół jest młody, gra szybką, dynamiczną i ostrą piłkę. Łącznościowiec dysponuje dobrą bramkarką, która potrafi uruchamiać błyskawiczne kontry i na tym, oczywiście w dużym skrócie, opiera się siła gry tej drużyny. Dlatego moje zawodniczki muszą wyjść do tego spotkania w pełni skoncentrowane. Na szczęście wszystkie piłkarki są zdrowe. To zawsze cieszy, ale nas szczególnie, bo ławkę rezerwowych mamy bardzo krótką.

Copyright © Agora SA