Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Górnik Polkowice 3:3 (2:1)

Dyskobolia dwa razy prowadziła z Górnikiem Polkowice, ale tylko zremisowała 3:3. W meczu z II-ligowcami słabo spisała się grodziska obrona.

Trener Duszan Radolsky zatęsknił wczoraj za sprzedanym do Zenita Sankt Petersburg Ivicą Kriżanacem i kontuzjowanym Pance Kumbevem. Dwóch środkowych obrońców Dyskobolii, którzy zastępują Chorwata i Macedończyka, zagrało wczoraj bardzo słabo. Przede wszystkim Słowak Duszan Sninsky i Czech Radim Sablik nie są sprinterami i przegrywali pojedynki szybkościowe z piłkarzami Górnika. Szczególnie wtedy, gdy zagrania za plecy defensorów były precyzyjne. W ten sposób grodziszczanie stracili wczoraj drugiego gola, którego efektownym lobem nad Mariuszem Liberdą uzyskał Tomasz Moskal. W innych sytuacjach sam na sam dobrze bronił Dariusz Brzostowski. Przy pierwszym golu Sebastian Przyrowski nie miał szans na skuteczną interwencję, bo testowany w Polkowicach Słowak Pavol Kovac trafił piłką w samo "okienko" bramki.

Mimo to, do przerwy prowadził Groclin. Miał wtedy ogromną przewagę, ale jego akcjom brakowało wykończenia. Gole padły po rajdach lewą stroną i zagraniach Marcina Radzewicza. Na prowadzenie wyprowadził Dyskobolię 24-letni Litwin Tomas Radzinevicius. - Zagrał tylko w pierwszej połowie, bo miałem do dyspozycji pięciu napastników i chciałem dać pograć wszystkim. Litwin pokazał się z niezłej strony. Zostanie z nami do soboty, zagra jeszcze przeciwko Lechowi i wtedy podejmiemy decyzję, co dalej z nim - wyjaśnił trener Radolsky.

W drugiej części mecz się wyrównał, a jedyna bramka dla gospodarzy padła z rzutu karnego. Jedenastkę poprzedziły jednak niezwykłe wydarzenia. Po uderzeniu Marcina Nowackiego piłka odbiła się od jednego słupka bramki Górnika, potem od drugiego i trafiła do Adriana Sikory. Ten został sfaulowany, gdy próbował strzelić do pustej bramki.

Groclinowi nie udało się wygrać. - Bardziej od gry obrony martwi mnie słaba skuteczność. Nowacki, Sikora i Ślusarski zmarnowali idealne okazje strzeleckie - smucił się Radolsky.

Dyskobolia Grodzisk Wlkp. - Górnik Polkowice 3:3 (2:1)

Bramki: 0:1 Kovać (11.), 1:1 Vranjes (14.), 2:1 Radzinevicius (27.), 2:2 Moskal, 3:2 Piechniak (72., karny), 3:3 Górski (78.)

Dyskobolia: Przyrowski (31. Liberda, 61. Brzostowski) - Pawlak (46. Dudziński), Sninsky, Sablik, Vranjes - Piechniak, Goliński (46. Kaczmarczyk), Kozioł (46. Nowacki), Radzewicz - Porazik (46. Ślusarski), Radzinevicius (46. Sikora).

Drugą bramkę dla Dyskobolii w meczu z Górnikiem Polkowice zdobył testowany w Grodzisku Litwin Tomas Radzinevicius. 24-letni zawodnik z FK Suduva zagra jeszcze w sobotę w sparingu z Lechem Poznań i potem okaże się, czy Dyskobolia podpisze z nim kontrakt.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.