- Wierzę w to mocno. Inaczej nie podejmowałbym się tej pracy. Wierzę, że za rok będziemy walczyć o III ligę - mówi nowy szkoleniowiec Zawiszy Mariusz Modracki, były napastnik klubu, występujący w jego barwach w I lidze.
Razem ze swoim asystentem Grzegorzem Wódkiewiczem postawił cel zespołowi - uratować zespół przed spadkiem aż do V ligi. Na razie drużyna wzmocniła się po powrocie z Chemika trójki zawodników: Roberta Tomaszewskiego, Krzysztofa Krawczyka i Macieja Śmiglewskiego. Po rozwiązaniu umowy o fuzji z Chemikiem, ci zawodnicy musieli wrócić do swego macierzystego klubu. - Dla Krzyśka Krawczyka załatwiliśmy pracę. Dzięki naszem sponsorowi ma etat w hurtowni PAAK - mówi kierownik zespołu Szymon Kowalik.
Dwoma innymi nowymi zawodnikami w Zawiszy są Piotr Lamke z Pomorzanina Serock i Kornel Staszewski ze Startu Działdowo. Być może do Victorii Koronowo odejdzie Robert Tomczak.
Od 1 lutego 16 piłkarzy będą na 6-dniowym zgrupowaniu w Charzykowych. Zabraknie na nim czterech zawodników: Michała Łuczaka, Macieja Śmiglewskiego, Roberta Kowalczyka i Damiana Krawczyńskiego - Oni pracują lub studiują i nie mogą przez tydzień być na obozie - tłumaczy Kowalik.
To pierwszy obóz piłkarzy od 1998 roku. Przypomnijmy, że po tamtym sezonie, Zawisza został wycofany z II ligi.
Stowarzyszenie Piłkarskie Zawisza zamierza wiosną zorganizować pokazowe mecze z I-ligowcami: Lechem Poznań, Amiką Wronki i Groclinem Grodzisk Wielkopolski. Z Lechem Zawisza zagra 23 marca o 17.30. - Chcemy przypomnieć dobrą piłkę bydgoszczanom - mówi Kowalik.
SP Zawisza chce też rozegrać cztery pierwsze mecze rundy wiosennej rozegrać przy sztucznym oświetleniu. A już w tę niedzielę zawiszanie mają pierwszy sparing. Na bocznym boisku przy ul. Gdańskiej zmierzą się z Unią Gniewkowo (początek o 13.)