Seria B siatkarek. Liderki podejmują outsidera

W walce o awans każdy set może być ważny - twierdzi trener koordynator siatkarek SPS Politechniki Częstochowskiej Janusz Majkusiak. - Dlatego nie możemy pozwolić sobie na chwilę dekoncentracji nawet z ostatnią drużyną w tabeli

W sobotę częstochowianki teoretycznie nie powinny mieć większych problemów z ograniem zespołu ChTPS Chodzież. Nasz zespół po XV. seriach spotkań jest liderem serii B, a siatkarki z Chodzieży plasują się na ostatnim miejscu w tabeli i nie mają już większych szans, aby utrzymać się w gronie pierwszoligowców. Dotychczas nasz najbliższy przeciwnik wygrał tylko jedno spotkanie. Przed tygodniem, na własnym parkiecie ChTPS ograł Legionovię Legionowo 3:2.

- W spotkaniu pierwszej rundy, kiedy graliśmy z Chodzieżą na wyjeździe, również oczekiwaliśmy, że będzie to przysłowiowy spacerek - mówi Majkusiak. - A tak nie było. Co prawda wygraliśmy, ale ambitnie grające rywalki zdołały nam "urwać" seta. Mam nadzieję, że teraz to się nie powtórzy i dziewczyny od początku do końca zagrają na najwyższych obrotach.

Częstochowianki zagrają bez Weroniki Kaczmarek. Podstawowa rozgrywająca SPS nadal leczy kontuzję nogi i, jak podkreśla trener Rafał Bogus, jeżeli nie będzie takiej potrzeby, to nie wejdzie na parkiet. - Chciałbym, aby Weronika była już w pełni sił za tydzień, kiedy zmierzymy się ze Skrą Bełchatów - mówi szkoleniowiec. - Trenujemy intensywnie i zrobimy wszystko, aby zdecydowanie wygrać. Co prawda zespół z Chodzieży, który nie ma nic do stracenia, na pewno będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony, jednak liczę na zwycięstwo.

Mecz rozegrany zostanie w hali Politechnik, al. Armii Krajowej 23/25. Początek o godz. 17.

W czwórce

Spotkaniem z Ikarem Legnica siatkarze Delic-Polu Norwida zakończą rozgrywki rundy zasadniczej II ligi. Cztery najlepsze drużyny będą rywalizować o awans do serii B, a cztery ostatnie o utrzymanie. Podopieczni trenera Janusza Sikorskiego zajmują obecnie trzecią pozycję. Tuż za nimi są siatkarze Ikara Legnica. Dlatego zespół, który wygra mecz będzie miał zapewnione co najmniej trzecie miejsce. Jeden punkt mniej od częstochowian i legniczan ma Pomet Razem Wołów. Oni podejmować będą Juventur Wałbrzych i raczej można im dopisać dwa punkty.

- Czwórkę mamy już pewną, ale powalczymy z Ikarem o zwycięstwo. Wolelibyśmy trafić później na Czarnych Rząśnia niż Bzurę Ozorków - mówi Krzysztof Wachowiak, szef Delic-Polu Norwida. Częstochowianie ostatni tydzień spędzili na obozie w Miliczu. We wtorek rozegrali sparing z Gwardią Wrocław, który zakończył się remisem 2:2. W Miliczu rozegrają też ligowy mecz z Ikarem.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.