Zaproszenie Fieofanowej, jej rodaczki Tatiany Polnowej czy rekordzistki Polski w hali, brązowej medalistki igrzysk Anny Rogowskiej było możliwe, bo w hali Łuczniczka zamontowano specjalny rozbieg.
Organizatorzy liczą na rekord Polski Rogowskiej. W niedzielę w Spale o pięć centymetrów poprawiła poprzedni najlepszy rezultat w hali - 4,65 m Moniki Pyrek. Przy próbie na 4,80 m złamała poprzeczkę i upadła na plecy. Jej tyczki okazały się za miękkie. - Jestem trochę poobijana, ale powinno być dobrze - zapowiedziała zawodniczka SKLA Sopot.
Bardzo mocna jest stawka skoczków wzwyż: mistrz świata z Paryża z 2003 r. Jacques Freitag (RPA), wicemistrz olimpijski Matt Hemingway (USA) i trzeci na świecie Mark Boswell (Kanada). - Będzie gorąco. Możecie nazywać te zawody rewanżem za olimpiadę - mówił Hemingway, którego dziadek był kuzynem autora m. in. "Komu bije dzwon" i "Stary człowiek i morze". - Warunki są wspaniałe. Świetnie, że będziemy mieli tak blisko publiczność. Chciałbym znów wygrać w Bydgoszczy - podkreślał Freitag. W 1999 roku był najlepszy na stadionie Zawiszy w mistrzostwach świata do lat 18.
Trójce Freitag - Hemingway - Boswell zagrozić mogą Aleksander Waleriańczyk, Jamie Nieto (USA), ale chyba najbardziej Rosjanin Jewgienij Rybakow, który w tym sezonie skoczył już 2,33 m.
Początek zawodów o 17.30, skrót w TVP 2 o 19.
Dla Gazety
Swietłana Fieofanowa, wicemistrzyni olimpijska
Po olimpiadzie zawsze jest cisza. Zawody w Bydgoszczy ją przerwą. Nie zaplanowałam zbyt dużo startów, bo tylko trzy w sezonie halowym. Gdybym więc nie traktowała poważnie występu tutaj, to występ w ogóle nie miałby sensu.
not. mac
Premie mityngu
Rekord świata - 15 tys. euro
Rekord Polski - 5 tys. zł
Za wynik powyżej 4,80 w skoku o tyczce - 6 tys. zł
Powyżej 2,34 w skoku wzwyż - 6 tys. zł
