Wygrany sparing ŁKS

Łodzianie strzelili liderowi V ligi pięć goli

Dziś dobiega końca trwające od ponad tygodnia zgrupowanie ełkaesiaków w Solcu Kujawskim. - Po tygodniu pobytu piłkarze tęsknią już do rodzin. Warunki do pracy mieliśmy dobre, choć ostatnio pogoda się popsuła - powiedział "Gazecie" Marek Chojnacki, menedżer zespołu z al. Unii.

Na zakończenie pobytu łodzianie rozegrali sparing z liderem V ligi miejscową Unią. W ekipie gospodarzy wystąpił m.in. Łukasz Geruzel, który przed rokiem był w składzie łódzkiego zespołu.

Trener Dragan Dostanić sprawdził formę 15 zawodników, dla których był to pierwszy mecz kontrolny w tym roku. Tuż przed meczem boisko pokryła prawie 15 centymetrowa warstwa śniegu, dlatego szkoleniowcy zdecydowali się na wystawienie tylko zdrowych zawodników. Indywidualnie ćwiczyli narzekający na drobne urazy Zdzisław Leszczyński, Robert Łakomy, Zeljko Klajlević i Dejan Stojković. - Serbowie mają podkręcone stawy skokowe - tłumaczy masażysta Andrzej Mazerant. Według niego wznowią treningi pod koniec tygodnia, dlatego ich występ w sobotnim sparingu z Włókniarzem Konstantynów stoi pod znakiem zapytania.

Chojnackiego twierdzi, że z wysokiego zwycięstwa nie należy się zbytnio cieszyć. Najbardziej szkoleniowców zaskoczyła dobra dyspozycja pomocników i napastników. Trener Dragan Dostanić nie ma problemów z drugą linią, w której mogą występować m. in Rafał Niżnik, Pawła Golańskiego, Leszczyński i Klajlević.

We wczorajszym sparingu Dostanić zdecydował w ataku na wariant z Maciejem Nuckowskim i Vukiem Sotiroviciem. Według Chojnackiego wśród napastników najlepiej zaprezentował się Sotirović, który z łatwością dochodził do pozycji strzeleckich. W rezerwie jest też Marcin Iwan, którego czeka jeszcze wiele pracy, żeby wywalczyć miejsce w podstawowej jedenastce

Największym problemem jest jednak znalezienie rezerwowego bramkarza. Pozycja Bogusława Wyparły się nie do podważenia, a Witold Sabela przejdzie do Odry Wodzisław. - To bardzo zdolny zawodnik - uważa Franciszek Smuda, szkoleniowiec pierwszoligowca. - Jeszcze nie spotkałem bramkarza, który tak dobrze grałby nogami. Robi to lepiej, niż niektórzy obrońcy.

- Po powrocie będziemy szukać dublera dla Bodzia - mówi Chojnacki. Wszystko wskazuje, ze zmiennikiem Wyparły będzie 19-letni Kamil Woźniak.

Przypomnijmy, że dopiero jutro o drużyny dołączy Igor Sypniewski. Przebywający w Łodzi zawodnik przez godzinę ćwiczył wczoraj na siłowni w hali Budowlanych przy ul. Krzyżowej.

UNIA SOLEC KUJAWSKI - ŁKS 1:5

Gole dla ŁKS: Sotirović 3, Nuckowski, Kamiński.

ŁKS: Wyparło - Dopierała, Kłus, Przybyszewski, Centkowski - Słowiński, Łochowski, Kasztelan, Kamiński - Nuckowski, Sotirović oraz Woźniak, Niżnik, Golański, Iwan.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.