Weekendowe plusy i minusy: Smutna Gościbia

W kobiecej siatkarskiej serii A Dalin w dramatycznych okolicznościach pokonał pretendenta do mistrzowskiego tytułu - Winiary Kalisz. W Myślenicach z powodzeniem mogą liczyć na utrzymanie zespołu wśród najlepszych. Co ciekawe, w zbudowanej za niewielkie pieniądze drużynie grają siatkarki niechciane w Muszyniance i Wiśle Kraków.

Kto pamięta sezon, w którym koszykarze Wisły dwukrotnie pokonali Śląsk Wrocław? To zwycięstwo bardzo przybliżyło wiślaków do ósemki walczącej o medale mistrzostw Polski. Jest szansa na zajęcie wysokiego miejsca, a przemawia za tym korzystny terminarz gier.

Największym minusem jest porażka siatkarek Muszynianki. Zagrożono im, że każda następna przegrana może spowodować kary finansowe, a nawet zwolnienie z pracy.

Już się wydawało, że koszykarki Wisły są niekwestionowaną drugą siłą w Polsce. I co? Były trener wiślaczek Andrzej Nowakowski, obecnie szkoleniowiec CCC Polkowice, zemścił się słodko na krakowskim klubie, jednocześnie udowadniając, że wcześniejsze sukcesy w trenerskiej karierze nie były dziełem przypadku.

Najsmutniejszy jest los opuszczonej przez sponsora Gościbi. Jeżeli z sąsiadem z tabeli na własnym parkiecie przegrywa się różnicą 15 goli, to nic innego nie przychodzi do głowy, jak stare "kończ waść, wstydu oszczędź". Z tą różnicą, że tu chodzi o waćpanny.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.