Czy widzewiacy pójdą śladem Zbigniewa Bońka?

Piłkarze Widzewa codziennie trenują na boisku przy ul. Niciarnianej. Prawie 30 lat temu ćwiczył tu także Boniek

Widzewiacy jak zwykle przez ostatnie dni trenowali wczoraj dwukrotnie. Rano zajęcia odbywały się przy ul. Niciarnianej. Piłkarze korzystają z boiska położonego przy dawnej hali Wifamy, bo przy zmiennej pogodzie zwykle są tam niezłe warunki. Murawa, a właściwie ziemne, ubite podłoże, zawsze jest twarde, nawet gdy pada śnieg czy deszcz. Poza tym główne boisko przy al. Piłsudskiego od lat jest w złym stanie i szkoleniowcy Widzewa nie chcą go dodatkowo eksploatować. - Piłkarze nie mogą narzekać. Przecież na obiekcie przy ul. Niciarnianej w piłkę nauczył się grać Zbigniew Boniek - twierdzi Tadeusz Gapiński, kierownik drużyny.

Drugi trening odbył się na boisku Szkoły Mistrzostwa Sportowego. W zajęciach cały czas uczestniczy 24 piłkarzy. Niedawno Wojciech Szymański, wiceprezes Widzewa, zapowiadał, że kadra jest za duża i dwóch zawodników zostanie wypożyczonych do innych klubów. Wybór padł na Radosława Becalika i Przemysława Urbaniaka, chociaż z naszych informacji wynika, że z tych graczy nie chce rezygnować trener Stefan Majewski. - Nie wypowiadam się na ten temat - mówi szkoleniowiec.

Co na to Szymański? - Decyzja na razie nie zapadła. To rzeczywiście jedna z możliwości, ale jeszcze musimy ją przedyskutować - mówi.

Informowaliśmy już, że przydzielone zostały numery, z jakimi widzewiacy grać będą w rundzie wiosennej. Żaden z piłkarzy nie będzie miał na koszulce "dwunastki". Ten numer został zarezerwowany dla kibiców. - To właśnie oni są z drużyną na dobre i na złe. To dwunasty zawodnik Widzewa, więc chcieliśmy ich w ten sposób uhonorować - mówi Władysław Puchalski. Prezes przypomina też, że jesienią łódzcy fani zachowywali się nienagannie. W poprzednim, jeszcze pierwszoligowym sezonie, Polski Związek Piłki Nożnej zanotował 65 zakłóceń porządków przez sympatyków Widzewa. W rundzie jesiennej obecnych rozgrywek kibice zdecydowanie się poprawili.

Copyright © Agora SA