Grabowski jest piątym piłkarzem, który może wzmocnić klub z Łomży. Do tej pory trzecioligowa drużyna pozyskała: Roberta Stachurę (Widzew Łódź), Tomasza Wołczyka, Łukasza Tyczkowskiego (obaj - Jagiellonia) i pochodzącego z Nigerii Chiomę Chimezie (Unia Skierniewice). Na tych wzmocnieniach trener łomżan miał poprzestać.
- Nikogo nie szukaliśmy, ale zawodnik sam się do nas zgłosił - wyjaśnia trener Gaszyński. - Grabowski może grać jako defensywny pomocnik lub kryjący obrońca. Grywał w Narwi Ostrołęka, był uczniem SMS-u w Szamotułach, a później zaliczył nawet epizod w Orlenie Płock. Ostatnie półtora roku spędził w Żalgirysie Wilno, drużynie litewskiej ekstraklasy. Jesteśmy blisko związania się z tym zawodnikiem, zabieram go na obóz w góry.
To nie jedyne zmiany, do jakich doszło ostatnio w ŁKS-ie. Z treningów z powodów osobistych zrezygnował Grzegorz Kiszło (Promień Mońki). W rundzie wiosennej w ŁKS-ie nie zagra również Marcin Sawko, bo został wypożyczony do czwartoligowej Sparty Augustów.
Od poniedziałku łomżanie rozpoczną zgrupowanie w Borowicach koło Karpacza. Pierwszy sparing z Wigrami Suwałki rozegrają dopiero po powrocie - 5 lutego.