Ojciec Adriana Miedzińskiego, najlepszego obecnie młodzieżowca Apatora/Adriany z zaskoczeniem przyjął doniesienia jednej z gazet, według której jest jednym z kandydatów do pracy w Toruniu. - Nawet nikt ze mną o tym nie rozmawiał. W ogóle nie toczyły się żadne rozmowy czy negocjacje. Przynajmniej ja nic nie wiem o tym, abym miał pracować w Apatorze/Adrianie jako trener - mówi były żużlowiec Apatora. Stanisław Miedziński w przeszłości z powodzeniem prowadził ekipę "Aniołów". - Czy można powiedzieć, że jestem blisko prowadzenia zespołu? Nie. Skoro nikt nawet nie poruszał ze mna takiej propozycji, jak mógłbym tak mówić - odpowiada.
Posada Jana Ząbika jako szkoleniowca Apatora/Adriany pozostaje więc niezagrożona. Szkoleniowiec ma jednak coraz mniejsze pole manewru związane z budowaniem składu w nowym sezonie. Jego trzon mają stanowić Jason Crump, Wiesław Jaguś, Mariusz Puszakowski i Andy Smith wspomagani przez Adriana Miedzińskiego i Karola Ząbika. Klub szukał jeszcze jednego seniora, ale Krzysztof Pecyna zdecydował się zostać w Gdańsku, a Robert Wardzała przedłużył kontrakt w Tarnowie. W efekcie w składzie albo znajdzie się miejsce dla Marcina Jagusia, albo klub zaangażuje innego zawodnika - najprawdopodobniej Grzegorza Kłopota.