Dawid Kostecki w piątek walczy w Chicago

BOKS ZAWODOWY. Dawid "Cygan" Kostecki, młodzieżowy mistrz świata WBC, we wtorek przyleciał do Chicago, gdzie stoczy swój 17. zawodowy pojedynek. Będzie to pierwsza walka "Cygana" w USA.

Wczoraj jeszcze nie wiadomo było, kto będzie rywalem Kosteckiego (16 walk, wszystkie wygrane, 11 przez ko). Amerykańscy organizatorzy gali, w której wystąpi także Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, mistrz świata wagi junior ciężkiej WBF, najpierw typowali doświadczonego Romero Johnsona. Później jednak zmienili zdanie i chcieli, by "Cygan" walczył z Samem Reese. Po kilku dniach wrócili jednak do Johnsona. - Tak to już jest w USA, że rywal w walkach rankingowych do końca nie jest znany, ale na pewno Dawid dostanie godnego rywala, bo zarówno Johson, jak i Reese to bardzo doświadczeni pięściarze - mówi Andrzej Wasilewski, promotor Kosteckiego, szef Hammer Knockout Promotion.

W środę o godz. 13 czasu lokalnego Dawid Kostecki i Krzysztof Włodarczyk odbyli pierwszy trening w Chicago. - Czuję się dobrze. Nie mam większych kłopotów z aklimatyzacją - mówił Kostecki, który liczy na sporą polską widownię w Chicago. - Mieszka tu ponad dwa miliony Polaków, mam trochę znajomych i ciotkę. Na pewno przyjdą na galę - mówi.

Zarówno Dawid Kostecki jak i Krzysztof Włodarczyk obiecują, że pokażą dobry, szybki polski boks. - Obaj boksujemy szybko, potrafimy zaskakiwać i nokautować przeciwników. To się w USA podoba. Chcemy się tu pokazać z jak najlepszej strony, by otrzymać kolejne propozycje walk o coraz wyższe stawki. Bo poza sportem pieniądze też są ważne - mówi Kostecki.

Po walce rzeszowski mistrz świata zamierza zwiedzić Chicago. - Nie będzie na to zbyt wiele czasu, ale chcę zobaczyć, co się da. Przy okazji pozdrawiam moich wszystkich kibiców z Rzeszowa - kończy Kostecki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.