Łukasz Madej przedłuży kontrakt z Lechem Poznań?

Bez Marcina Kusia i Pawła Bugały zagra w sobotnich sparingach ?Kolejorz?. Wszystko wskazuje na to, że do Hiszpanii poleci z Lechem Łukasz Madej.

Dopiero po sobotnich meczach ze Zdrojem Ciechocinek i Victorią Koronowo (godz. 11 i 13 w Opalenicy) zapadnie ostateczna decyzja, kogo trener Czesław Michniewicz zabierze do Alicante. Nazwiska większości piłkarzy, którzy znajdą się w tej grupie, są już znane. Lista zawodników początkowo liczyła 26 osób. Wczoraj trzeba było zarezerwować bilet także dla Łukasza Madeja. Był on na rozmowach w Lubinie. Władze Zagłębia zaakceptowały prawie wszystkie żądania piłkarza Lecha, ale... - Jest jeden punkt, na który Zagłębie nie chce przystać, a mnie na nim bardzo zależy - mówi Madej. Jak dowiedzieliśmy się chodzi o wpisanie w kontrakt zawodnika klauzuli z kwotą odstępnego. - Daliśmy sobie czas na odpowiedź do soboty. Ale raczej nie zgodzę się na propozycję Lubina - twierdzi Madej.

Co to oznacza? Piłkarz wcześniej zrezygnował z wyjazdu do Szinnika Jarosław, a testy w szkockim Heart of Midlothian nie zakończyły się transferem zawodnika. Madej będzie dziś rano trenował na Bułgarskiej. Zresztą podobnie jak nowy lechita Marcin Kuś, Paweł Bugała z Górnika Łęczna (przyjechał wczoraj do Poznania i wybierał mieszkanie) oraz rekonwalescenci Maciej Scherfchen i Zbigniew Wójcik. Cała piątka nie wystąpi w Opalenicy, bo nie jest przygotowana do gry.

Potem prowadzone będą negocjacje na temat przyszłości Madeja. - Łukasz powiedział jesienią, że chce odejść. To było jak decyzja o rozwodzie. Nie wiem, czy w tej sytuacji jest możliwy jego powrót do drużyny - mówi trener Michniewicz. - Jeśli zdecydowałby się na grę w Poznaniu, to musiałby podpisać nowy kontrakt na kilka lat. Nie będziemy w niego inwestować, bez pewności, że będzie u nas grał - dodaje trener Lecha. - Wszystko powinno się wyjaśnić w sobotę - potwierdza Michał Lipczyński z zarządu Lecha.

Sam Madej nie wyklucza teraz pozostania w Poznaniu. - Musielibyśmy dogadać się co do pewnych zaległości - twierdzi. - Kilka klubów chciało mnie zatrudnić od lipca jako wolnego zawodnika. Obiecywali większe pieniądze dla mnie, bo nie musieliby płacić Lechowi odstępnego. Nie zgodziłem się na takie rozwiązanie - podkreśla 23-letni zawodnik.

Jeśli więc Madej wsiądzie do samolotu do Alicante, będzie to oznaczać, że związał się z Lechem na kolejne sezony...

Wszystko wskazuje na to, że do Hiszpanii nie poleci za to Paweł Wojtala. Nie wiadomo na razie, czy rozwiąże swój kontrakt z "Kolejorzem", czy do końca umowy, czyli do czerwca, będzie piłkarzem drugiej drużyny Lecha.

POLECĄ DO HISZPANII

Bramkarze: Krzysztof Kotorowski, Waldemar Piątek. Obrońcy: Rafał Lasocki, Mariusz Mowlik, Błażej Telichowski, David Topolski, Zbigniew Wójcik, Marcin Kuś, Arkadiusz Czarnecki, Artur Marciniak. Pomocnicy: Ariel Jakubowski, Mirosław Goliński, Łukasz Paulewicz, Paweł Sasin, Maciej Scherfchen, Piotr Świerczewski, Marcin Wachowicz, Paweł Bugała, Krzysztof Strugarek, Tomasz Magdziarz, Jakub Wilk, Łukasz Madej (?). Napastnicy: Krzysztof Gajtkowski, Ebrahim Savaneh, Damian Nawrocik, Piotr Reiss, Zbigniew Zakrzewski.

Dziś w Opalenicy Lech rozegra pierwsze tegoroczne sparingi. Rywale to zespoły z kujawsko-pomorskiej grupy IV ligi. Oba walczą w tym sezonie o awans. - Dzwonili do mnie z tych klubów i pytali, w której drużynie zagra Reiss, na kogo wystawię silniejszy zespół - śmieje się Michniewicz.

LECH NA ZDRÓJ CIECHOCINEK (godz. 11)

Piątek - Sasin, Mowlik, Telichowski, Topolski - Paulewicz, Świerczewski, Goliński, Nawrocik, Wachowicz - Reiss. Rezerwowi: Janicki, Imbiorowicz

LECH NA VICTORIĘ KORONOWO (godz. 13)

Kotorowski - Jakubowski, Wojtala, Czarnecki, Lasocki - Zakrzewski, Wilk, Magdziarz, Strugarek, Savaneh - Gajtkowski. Rezerwowi: Janicki, Marciniak

Copyright © Agora SA