I liga koszykarzy: Alba - AZS 86:80

Niezłe spotkanie rozegrał AZS Politechnika Radomska w Chorzowie, ale ze zwycięstwa cieszyli się gospodarze. - Rywal był po prostu lepszy - ocenia trener gości Bogusław Wołoszyn

O losach pojedynku zadecydowała pierwsza kwarta. Alba grała bardzo prostą koszykówkę. Dominowały podania i akcje dwójkowe, na które radomianie nie mogli znaleźć recepty. Dlatego przewaga gospodarzy rosła szybko i trener Bogusław Wołoszyn dopiero w drugiej kwarcie znalazł rozwiązanie tej sytuacji. AZS zastosował obronę strefową, której chorzowianie nie forsowali już tak łatwo.

Ponieważ przewaga Alby była już jednak dość wyraźna, prowadzona przez nich spokojna i konsekwentna gra pozwalała na utrzymywanie bezpiecznego dystansu. Tuż przed końcem spotkania podopieczni Romana Powęzki prowadzili różnicą dziewięciu punktów. Rozmiary porażki zmniejszyła "trójka" Piotra Kardasia.

- Gdyby nie pierwsza część pojedynku, mogliśmy nawet powalczyć o wygraną - uważa Bogusław Wołoszyn. - Cieszy mnie natomiast fakt, że po przykrej porażce ze Spójnią Stargard Szczeciński u siebie zawodnicy potrafili podnieść się psychicznie i powalczyć ze znacznie silniejszym przeciwnikiem. Gorzej, że przegraliśmy wyraźnie rywalizację na obu tablicach.

W najbliższą sobotę AZS podejmuje we własnej hali Sokoła Łańcut. - Mam nadzieję, że dobry występ na wyjeździe przełoży się wreszcie na zwyżkę formy w meczu przed własną publicznością - zakłada Wołoszyn. - Zwycięstw potrzebujemy bardzo.

n Kwarty: 28:18, 21:22, 18:17, 19:23.

n Alba: Salomonik 28 (1), Środa 14 (2), Dygutowicz 11, Grzegorzewski 9, Pawlik 5 (1) oraz Doliński 7, Basiński 5, Pyzik 5 (1), Szymbor 2.

n AZS: Wołoszyn 19 (2), Majewski 15 (2), Wall 14, Wójciak 13, Kardaś 8 (2) oraz Plutka 8, Gutkowski 3 (1), Kogut 0.

Copyright © Agora SA