Tadeusz Fudała, prezes Szczakowianki, zastanawia się nad rezygnacją

Najwyższa Komisja Odwoławcza nie umorzyła wczoraj postępowania dyscyplinarnego dotyczącego tzw. afery barażowej. Jadwiga Tomaszewska, mecenas reprezentująca Szczakowiankę, domagała się takiej decyzji, argumentując, że sprawa uległa przedawnieniu. Czy tak rzeczywiście było zadecyduje 31 stycznia zarząd PZPN. - Nie chce mi się niczego komentować. Coraz częściej myślę żeby zrezygnować - żali się Tadeusz Fudała, prezes Szczakowianki.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.