Medal olsztyńskiego tenisisty

Przemek Centkowski z Olsztyna wywalczył tytuł halowego wicemistrza Polski młodzików w grze podwójnej

Turniej mistrzowski O Puchar Polskiego Związku Tenisowego Młodzików w kategorii wiekowej do lat 14 odbył się na kortach Klubu Sportowego Mostostal w Zabrzu. W finale gry pojedynczej chłopców Igor Nowak z KS-u Mostostal Zabrze pokonał 6/4 i 6/0 Romana Gargulę z STT-u Nowy Sącz, a Katarzyna Piter z WKS-u Grunwald Poznań 6/1 i 2/6 oraz 6/3 Weronikę Domagałę z KT-u Return Radom.

Przemek Centkowski, który na co dzień uczy się i trenuje w Hiszpanii, a reprezentuje AZS Uniwersytet Warmińsko-Mazurski, dotarł do ćwierćfinału turnieju indywidualnego. Zagrał w nim bardzo ambitnie, ale tym razem lepszy okazał się od olsztyniaka Damian Bartkowiak z Gliwic, wygrywając z Przemkiem 7/6, 4/6 i 6/4.

- To był bardzo niewygodny rywal, bo w zdobywaniu punktów pomagali mu wszyscy wokoło - tak rodzicie, znajomi, jak i wyraźnie życzliwi sędziowie - mówi Przemek Centkowski. - Ja byłym sam, a to duży dyskomfort, kiedy wokoło czuje się nieprzyjazną atmosferę. Wszyscy czekali tylko na mój błąd.

To były zresztą mistrzostwa zdominowane przez zawodników miejscowych, którzy plasowali się na czołowych lokatach.

- Oni mieli okazję trenować w zabrzańskiej hali przez kilka dni zgrupowania - mówi Przemek Centkowski. - A to obycie z kortem okazało się bardzo istotne, gdyż zabrzańskie boiska mają twardą i śliską nawierzchnię, co powoduje, że odbijane piłki są bardzo szybkie.

W turnieju deblowym zabrzańskich mistrzostw olsztyniak wystąpił w parze z Piotrem Gadomskim ze Stowarzyszenia Tenisowego Tie Break Warszawa. I z powodzeniem. Duet olsztyńsko-stołeczny łatwo dotarł do finału, w którym uległ miejscowej, bo zabrzańsko -gliwickiej parze Igor Nowak i Damian Bartosiak 6/7, 7/5 i 4/6.

- Mecz był bardzo wyrównany i walczyliśmy aż trzy godziny - mówi Przemek Centkowski. - Niewiele brakowały, żebyśmy to my mieli złoty medal. Na ten poczekajmy do lata i wówczas na naturalnych kortach powinno być lepiej tak w deblu, jak i grze pojedynczej. Nie ukrywam bowiem, że mistrzostwa jechałem po medal w grze pojedynczej. Dlatego z występu w Zabrzu nie do końca jestem zadowolony.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.