Oprócz zamiaru przejścia do Ostrowcu zawodnik obiecał też swoją grę Piastowi Gliwice. Zaprzeczył też, że podpisał umowę z KSZO. - Po artykule w "Gazecie Wyborczej specjalnie poszedłem sprawdzić tę umowę. I nie da się ukryć, że jest ona podpisana przez piłkarza. Dlatego się zastanawiam, czy taki zawodnik, który nie potrafi przyznać się do tego, co zrobił, jest nam potrzebny - mówi Stasiak. - W tej chwili jestem daleki od tego, by go zatrudnić - dodaje.
Nie wiadomo też, czy zawodnika będzie chciał Piast Gliwice. Ostatnio zmienił się tam szkoleniowiec. Wojciecha Boreckiego, który chciał w drużynie Bednarza, zastąpił były trener Korony Kielce Jacek Zieliński.
Piłkarze KSZO Ostrowiec przygotowania do rozgrywek rozpoczną 5 stycznia.