Agent Morientesa: Liverpool musi poczekać

FC Liverpool napotkał kolejną przeszkodę w swoich zamiarach pozyskania piłkarza Realu Madryt - Fernando Morientesa. Jest nią zmiana trenera w zespole Królewskich.

W czwartek Real ogłosił, że nowym szkoleniowcem drużyny będzie Wanderley Luxemburgo. Brazylijczyk, który trenował reprezentację swojego kraju w latach 1998-2000 zastąpił Mariano Garcię Remona, u którego Morientes był czwartym napastnikiem po Ronaldo, Raulu i Michaelu Owenie.

- Teraz, gdy mamy nowego trenera w Madrycie musimy poczekać na jego opinię na temat transferu - powiedział agent Morientesa, Gines Carvajal. - Ani zarząd klubu, ani prezydent Florentino Perez nie podejmą decyzji bez konsultacji ze szkoleniowcem - dodał.

Tymczasem Liverpool podwyższył swoją ofertę z 3,5 do 5 mln funtów. Real wciąż żąda 7 mln i twierdzi, że zawodnik ma propozycję z dwóch klubów francuskich i czterech angielskich.

- Zdecydowałem. Chcę odejść do Anglii i grać w Liverpoolu - mówi sam Morientes. - Głównym powodem jest fakt, że trenerem jest tam Rafa Benitez. On jest Hiszpanem i zna mnie doskonale.

Benitez tymczasem szuka alternatywy, jeśli Morientes zostanie w Madrycie. Według angielskich mediów Liverpool zaoferował trzyletni kontrakt Nicolasowi Anelce z Manchesteru City.

Copyright © Agora SA