Polski Związek Piłki Siatkowej: Winiary Kalisz powinny jechać na mecz do Belgradu

Kaliski klub nie chce się zgodzić na żądania Europejskiej Federacji w sprawie zmiany terminu meczu Ligi Mistrzów.

Polski Związek Piłki Siatkowej nie poprze Winiar Kalisz w ich konflikcie z Europejską Federacją Siatkówki CEV. Zdaniem PZPS, Winiary powinny pojechać 29 grudnia na mecz do Belgradu.

CEV zmienił termin spotkania Ligi Mistrzów z Crveną Zvezdą Belgrad z 13 stycznia na 29 grudnia. Kaliski klub nie akceptuje tej zmiany, gdyż ma w tym terminie zaplanowany turniej towarzyski w Szwajcarii. Wystąpią w nim: Finasa Osasca (Brazylia), RC Cannes (Francja), VBC Volero Zürich (Szwajcaria), USC Münster (Niemcy) i Mladost Zagrzeb (Chorwacja). Z tego grona także Cannes jest uczestnikiem Ligi Mistrzów. Mecz Francuzek także został przełożony, ale - uwaga - na 22 grudnia!

To wywołało wielkie oburzenie w Kaliszu. - My na 22 grudnia mamy zaplanowany mecz ligowy z Naftą Piła, ale ten mecz, w przeciwieństwie do turnieju w Szwajcarii, dałoby się przełożyć - mówi dyrektor kaliskiego klubu Jerzy Witczak. - Gdybyśmy oczywiście odpowiednio wcześnie dostali taką sugestię od CEV. Nie rozumiemy, dlaczego Francuzi mogą grać 22 grudnia, a my musimy 29.

Winiary odwołają swój wyjazd do Szwajcarii tylko wtedy, gdy CEV zwróci im koszty. Jakie to sumy?

5100 euro

tyle kosztowały bilety lotnicze do Szwajcarii

5500 euro

tyle kosztowały wykupione już bilety do Belgradu na 13 stycznia6666 euro

tyle kosztowałoby kupienie biletów do Belgradu teraz

Jest wręcz niemożliwe, aby CEV rozważyło w ogóle zwrócenie którejkolwiek z tych sum. Kalisz czeka do wtorku na decyzję federacji, ale ta może być tylko jedna. W ostatnim liście CEV poinformowała, że komercyjny turniej nie może być powodem odwołania meczu Ligi Mistrzów i dalszą dyskusję w tej materii uważa za zakończoną.

Takie stanowisko popiera też Polski Związek Piki Siatkowej. Winiary nie mogą liczyć na jego wsparcie, bowiem - zdaniem PZPS - kaliszanki powinny jechać do Belgradu. - Mediowaliśmy już w tej sprawie z CEV, ale bez skutku. Teraz możemy już tylko mediować z Winiarami - mówi Marek Bykowski, członek zarządu PZPS.

W tej sytuacji jeśli Kalisz nie zmieni zdania - a nic na to nie wskazuje - trzeba się liczyć z sankcjami. CEV grozi wyrzuceniem polskich klubów z pucharów na trzy lata, w tym także z obecnego sezonu. Byłaby to przerażająca kara i taka czarna wizja wzbudziła wczoraj zaniepokojenie wśród polskich klubów, grających czy też mających grać w pucharach. Nieco uspokaja jednak Wojciech Czajka, zajmujący się w PZPS rozgrywkami międzynarodowymi. Jego zdaniem, CEV powinien ograniczyć kary do 10 tys. euro i obcięciem polskiej obecności w pucharach w przyszłym sezonie o jeden zespół. CEV może też wykluczyć czy też nawet zdyskwalifikować Winiary i obciążyć je kosztami organizacji spotkań, na których ich nie będzie.

Kary to dotkliwe, ale kaliski klub nie zamierza ich pokornie przyjmować. - Istnieją jeszcze sądy, do których z pewnością udamy się z tą sprawą - mówią w Kaliszu.

Copyright © Agora SA