Anwil Włocławek - Turów Zgorzelec 73:65

Koszykówka. Tylko przez pierwszy kwadrans koszykarze Turowa prowadzili w meczu z Anwilem we Włocławku. Później inicjatywę przejęli gospodarze, którzy utrzymali do końca kilkupunktową przewagę, wygrywając ostatecznie 73:65. Turów wystąpił bez kontuzjowanego Dominika Tomczyka, ale już ze zdrowym Yannem Mollinarim

Wczorajsze spotkanie nie stało na najwyższym poziomie. Zespoły przez sporą część meczu grały chaotycznie, nerwowo, a koszykarze obu drużyn urządzili sobie festiwal rzutów za trzy punkty. Zawodnicy oddali więcej rzutów z dystansu niż z półdystansu (w sumie 68 rzutów za 3 pkt i 57 za 2 pkt).

W pierwszej kwarcie koszykarze Anwilu punkty zdobywali tylko "trójkami" i rzutami wolnymi. Ta taktyka nie była skuteczna, bo w pierwszych minutach dominowali gracze Turowa. Świetny początek meczu mieli skrzydłowi Turowa Adrian Czerwonka oraz Charles Bennett, którzy w pierwszej kwarcie byli nie do upilnowania dla koszykarzy Anwilu. Dobra gra Turowa trwała jeszcze tylko 5 minut. Później już inicjatywę przejęli gospodarze. Najpierw doprowadzili do wyrównania, a później wypracowali sobie kilkupunktową przewagę. Kluczowym momentem było wejście z ławki rezerwowych skrzydłowych Anwilu Seida Haijricia oraz Tomasa Nagysa. Ten pierwszy punktował, a drugi znakomicie walczył na tablicach (8 zbiórek w ciągu 6 minut). Świetnie w defensywie spisywał się Dante Swanson, który wyłączył z gry czołowego strzelca Turowa Branduna Hughesa (0 punktów w I połowie).

Po przerwie Amerykanin się przebudził. Zdobył 19 punktów (ani na moment nie zszedł z parkietu), ale za to jego koledzy z drużyny grali słabo. Turów mógł jednak ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. W 28. minucie goście przegrywali już tylko 47:49, a w 36. minucie było 58:54 dla Anwilu po punktach Hughesa, parkiet zaś za pięć fauli opuścił Hubert Radke. Jednak świetne kolejne wejście na boisko miał Tomas Nagys, który zebrał w końcówce kilka ważnych piłek i zdobył decydujące punkty.

W meczu z Anwilem nie zagrał Dominik Tomczyk, który musiał poddać się zabiegom rehabilitacyjnym na wzmocnienie kolana. Wystąpił natomiast po ponad trzytygodniowej przerwie Yann Mollinari, który grał 18 minut i zdobył 13 punktów.

Anwil Włocławek Turów Zgorzelec 73:65

Kwarty: 12:17, 21:11, 18:15, 22:22

Anwil: Swanson 13 (3), Kadziulis 6, Frasunkiewicz 10 (2), Witka 15 (3), Radke 9 (1) oraz Nagys 11, Haijrić 6, Marczulonis, Sirsnins 1.

Turów: Hughes 19 (2), Czerwonka 7 (1), Szawarski 3 (1), Bennett 8, Young 4 oraz Mollinari 13 (1), Zabłocki 6 (2), Łopatka 4, Mordzak 1.

W sobotę swój mecz w ekstraklasie rozegrają koszykarze Deichmanna Śląska Wrocław. Ich rywalem będzie Polpharma Starogard Gdański. Mecz rozpocznie się o godz. 18 w Hali Ludowej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.