Rozmowa z Ewą Kowalkowską

- Sukces zobowiązuje. Każdy mecz po zdobyciu przez nas Pucharu Polski będzie teraz trudniejszy - mówi kapitan siatkarek Centrostalu/Adriany/Gazety Pomorskiej

Maciej Łopatto: Kiedy zdobywa się Puchar Polski po walce z najlepszymi drużynami kraju, to mecz z debiutującym w lidze Dalinem Myślenice zapowiada się jako łatwiejszy, czy trudniejszy?

Ewa Kowalkowska: Takie mecze w tydzień po Pucharze, po sukcesie, są trudne. Z żadnym przeciwnikiem, z którym będziemy grały, nie będzie teraz łatwiej. Sukces zobowiązuje. Dodam do tego fakt, że nasz najbliższy rywal to zespół, który wszedł do serii A i jest nieznany. Gra w tej lidze pierwszy raz. Na wideo obejrzymy mecz Dalinu pod kątem przygotowania taktycznego. Swoją siłę beniaminek potwierdził zwycięstwami nad Gedanią, Gwardią i Muszynianką. Ze zdwojoną siłą i koncentracją trzeba przystąpić do takiego meczu.

Ale jest też tak, że zdobycie Pucharu Polski wzmacnia was indywidualnie i jako zespół...

- Na pewno. Każde zwycięstwo wzmacnia. Nie mówię tylko o Pucharze Polski. Zwycięskie spotkania, nie tylko z duetem Stal-Winiary uczestniczącymi w Lidze Mistrzyń, to mecze które wzbudzają pewność co do tego, co robimy. Utwierdzają nas, że jesteśmy dobrze przygotowane, że mamy siłę, umiejętności i możemy spełniać ambicje.

Wywalczyć taki Puchar to na pewno też meczące.

- Oczywiście. Jest to jednak coś intensywniejszego niż tryb ligowy, kiedy mamy wyjazd na spotkanie, mecz w sobotę i powrót, a po nim odnowa biologiczna. Teraz w dwa dni mieliśmy dwa bardzo ciężkie mecze. Myślę jednak, że ten tydzień pozwolił nam zregenerować siły. Poza tym wygrana w Pucharze to przyjemna chwila, a proszę mi wierzyć, że gratulacje płynęły zewsząd. Nie tylko ja dostałam mnóstwo sms-ów. Także takich, które mnie nieco zaskoczyły, bo były od osób, od których sms-ów się nie spodziewałam.

To ostatni mecz przed świętami. Na pewno kibice podziękują wam nie tylko dopingiem za ostatni sukces. Czy wy szykujecie zwycięstwo pod choinkę?

- Naszym prezentem jest ten Puchar - dla wszystkich, którzy są z nami od wielu lat. Dla fanów, sponsorów, miasta i prezydenta Dombrowicza, który nam pomaga. Oczywiście chcemy udowodnić, że nasza forma jest stabilna i pokonać Dalin.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.