W K-PZLA będą powtórzone wybory

Na początku stycznia delegaci ponownie wybiorą zarząd Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki

Wstępny termin zebrania to 7 stycznia. - Pojawiły się wątpliwości co do uczciwości wyboru członków zarządu. Chcemy je rozwiać i oczyścić atmosferę wokół naszego związku - mówił w czwartkowy wieczór "Gazecie" Krzysztof Wolsztyński.

Jego jako prezesa oraz zarząd wybierali delegaci 27 listopada. Także podczas tego posiedzenia doszło do skreślenia nazwiska Sebastiana Chmary na kartach do głosowania w wyborach delegatów na styczniowy krajowy zjazd PZLA. Ten fakt poszkodowany i Wolsztyński zgłosili do prokuratury. W środę Chmara i prezes złożyli pierwsze zeznania. - Mamy 30 dni na zebranie materiału dowodowego. Potrzebna będzie prawdopodobnie pomoc biegłego grafologa - stwierdza Ewa Przybylińska, rzecznik komendanta miejskiego policji.

W czwartek o 16 nowy zarząd K-PZLA spotkał się oficjalnie po raz pierwszy od wyborów. I Wolsztyński wysunął wniosek o powtórzenie wyborów do władz regionalnej "królowej sportu". W raporcie komisji rewizyjnej z listopadowego "walnego" (ogłoszonym wczoraj przez jej przewodniczącego Marka Głowackiego) okazało się bowiem, że oczywiste wątpliwości nie dotyczą tylko sprawy Chmary. Przed trzema tygodniami wykreślono także z list nazwiska trzech kandydatów do zarządu wskazywanych przez Wolsztyńskiego. Wczoraj propozycję prezesa członkowie zarządu przyjęli jednogłośnie i dlatego dojdzie do wyborczej powtórki.

mac

Nielekko w "lekkiej" (komenatrz)

Słuszną decyzję - nie tylko dla regionalnej lekkoatletyki - podjął wczoraj zarząd Kujawsko-Pomorskiego Związku. Zaakceptował wniosek prezesa o powtórkę wyborów - właśnie do zarządu. To znak, że władze chcą grać fair. Po Nowym Roku przejdą egzamin zaufania.

Tylko że nie wyjaśnia to głównego problemu: wskazania, kto skreślił nazwisko Sebastiana Chmary z kart do głosowania na delegatów do krajowego zjazdu władz "lekkiej". Prokuratura już przesłuchuje w tej sprawie świadków. Oto mój skromny apel do winnego nieudanej próby "wycięcia" Chmary: przyznaj się sam, a wtedy prokuratura zajmie się oskarżaniem naprawdę groźnych bandytów, a nie ściganiem pionków, kreślących długopisem nie swoje nazwiska.

Maciej Łopatto

Trzy tygodnie w KPZLA

27 listopada odbywa się walne zebranie delegatów KPZLA. Najpierw Krzysztof Wolsztyński wybrany zostaje w jawnym głosowaniu na prezesa związku, a w tajnym 10-osobowy zarząd (Krystyna Niemczyk, Marian Nowakowski, Radosław Forbusiewicz, Czesław Lubarski, Marian Gęsicki, Wincenty Dybalski, Jan Kensik, Andrzej Kubasiński, Marek Sampławski i Maciej Grześkowiak, który nazajutrz rezygnuje z członkostwa). Do komisji rewizyjnej wchodzą Marek Głowacki, Edward Mańkowski, Ewa Siódmiak. za chwilę dochodzi do wyborów delegatów na styczniowy zjazd PZLA (tajnych, na piśmie). Przy ogłoszeniu wyników okazuje się, że Sebastian Chmara nie dostaje żadnego głosu. Ten momentalnie protestuje, uważając że doszło do manipulacji, bo głosował na siebie; podobnie jak kilkunastu innych działaczy. Podejrzenia padają ma komisję skrutacyjną, liczącą głosy (Magdalena Klammer, Leszek Lewandowski, Wojciech Kowalski; Klammer twierdzi potem, że Kowalski cały czas miał przy sobie karty z głosowaniami i na niego pada podejrzenie fałszerstwa). Odbywa się powtórne głosowanie pod okiem przewodniczącego komisji kultury fizycznej, sportu i turystyki UM Kazimierza Drozda oraz oficjalnego delegata PZLA Janusza Rozuma. Ostatecznie mandaty na warszawski zjazd dostają: Wolsztyński, Wiesław Czapiewski, Nowakowski, Niemczyk, Grzegorz Stefanko i Chmara (ma tyle samo co Grześkowiak, ale ten zrezygnował z dogrywki).

30 listopada Chmara, Wolsztyński i szef sekcji la Zawiszy Bogdan Patelka składają doniesienia do prokuratury o popełnienia przestępstwa (podrobienie lub przerobienie dokumentu i użycie go jako autentycznego).

8 grudnia komisja rewizyjna ustala, że 20 z 43 kart budzi podejrzenia (czarnym długopisem skreślony Chmara, podczas gdy inne nazwiska - niebieskim). Przesłuchuje komisję skrutacyjną, nie wskazując winnego.

15 grudnia Chmara i Wolsztyński zeznają w komisariacie Bydgoszcz-Śródmieście (tam wpłynęło z prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chmara opowiada przebieg walnego zebrania i wskazuje swoim zdaniem fałszerza wyborów delegatów. Wolsztyński przekazuje policji podejrzane karty z głosowania, protokół komisji rewizyjnej, listę delegatów.

16 grudnia. Pierwsze zebranie nowego zarządu KPZLA. Zapoznaje się z protokołem i wnioskami komisji rewizyjnej. Wolsztyński stawia wniosek o zwołanie nadzwyczajnego zebrania delegatów KPZLA, by ponownie wybrać zarząd związku.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.