Siatkarki Centrostalu/Adriany/GP zdoby³y Puchar Polski!

W turnieju w Kaliszu najpierw ogra³y broni±ce trofeum Stal Bielsko 3:1, a w finale tak¿e 3:1 nie da³y szans miejscowym Winiarom. Dziêki temu najlepsze kobiece zespo³y kontynentu mog± w przysz³ym sezonie przyjechaæ do Bydgoszczy.

Trzeba czekać do decyzji władz CEV (Europejskiej Konfederacji Siatkówki), które po obecnym sezonie przydzielą każdej krajowej federacji liczbę miejsc w poszczególnych pucharach (prestiżowej Lidze Mistrzyń, Pucharze Top Teams lub Pucharze Konfederacji). - Chemy pokazać się w Europie, ale decyzja, czy przystąpimy do pucharów zależy tylko wyłącznie od tego, czy będzie nas stać na udział. To są ogromne koszta, a my nie wiemy, czy za rok będziemy funkcjonować jako klub ekstraklasowy - przyznaje wiceprezes klubu Waldemar Sagan. Marzeniem jest debiut wśród elitarnej Ligi Mistrzyń. Dobrze byłoby, gdyby Polska utrzymała dwa miejsca. Duży wpływ będzie miała postawa w obecnych rozgrywkach Stali Bielsko Biała i Winiar Kalisz (zajęły miejsce w LM po finaliście Pucharu Polski Gwardii Wrocław, która zrezygnowała z udziału, wybierając Puchar CEV - przyp. red.). Teoretycznie prawo gry w Lidze Mistrzyń ma mistrza kraju (bydgoszczanki są na razie drugie w tabeli) i zdobywca Pucharu. - Na razie czujemy autentyczną ogromną satysfakcję. Wszyscy byli tu w Kaliszu przeciw nam: graliśmy w jaskini lwa, u organizatora turnieju, który zrobił tą imprezę po to, by wygrać - dodaje Sagan.

Jak to siatkarki Centrostalu/Adriany/GazetyPomorskej zrobiły? W sobotnim półfinale pokonały broniące trofeum bielszczanki. Przez półtora seta dominowały siatkarki Stali. - W pierwszej partii zaskoczyły nas bardzo trudną zagrywką, zwłaszcza Luba Jagodina. Robiliśmy błędy w przyjęciu i rozegraniu - opowiada Sagan. W drugiej bydgoszczanki długo przegrywały różnicą 5-6 punktów. Wreszcie wyrównały na 17:17 po asie serwisowym Iljany Goczewej. Od remisu 21:21 zdobyły kolejno cztery punkty (as Aleksandry Liniarskiej, blok Goczewej i ataki Karoliny Ciaszkiewicz) i wygrały partię. W trzecim secie w taku brylowały Ewa Kowalkowska i Kuligowska, dzięki czemu bydgoski zespół odskoczył na 8:4 i tej przewagi nie zmarnował. Ostatni set był wyrównany do remisu 17:17, a potem dominowały nasze siatkarki.

Wczorajszy meczu o Puchar z Winiarami, które po tie-breaku wyeliminowały Naftę/Gaz Piła, zaczął miał podobny przebieg jak sobotni półfinał. Bydgoszczanki pozwoliły odskoczyć na otwarcie kaliszankom na 9:14 i 11:15. Ale nasze siatkarki odrobiły dystans (22:22). W końcówce świetnie zagrały na siatce, a seta zakończyła atakiem Goczewa.

W drugiej odsłonie Winiary prowadziły nawet 12:6, ale znowu Centrostal/Adriana/GP wyrównał, na 21:21 po sprytnym lekkim ataku Ciaszkiewicz. Niestety, później punktowały już tylko rywalki. W trzecim secie bydgoszczanki znacznie poprawiły grę blokiem, a kaliszanki popełniały błąd za błędem. Siatkarki Piotra Makowskiego uciekły na 16:10. Gdy Kowalkowska stanęła na zagrywce, jej zespół zdobył z rzędu cztery punkty i Winiary nie był w stanie już nic zdziałać. Ostatni set był niezwykle nerwowy. Zespół gospodarzy wyrównał na 19:19. Ale znowu zimną krew zachowały bydgoszczanki. Wreszcie atak Ciaszkiewicz ze środka siatki dał Centrostalowi/Adrianie/GP trofeum po trzech latach przerwy (a trzeci raz w historii). - Dziewczyny zagrały wspaniały mecz. Zwyciężyły zespołowością, walecznością, determinacją i spokojem - podsumował Sagan.

Dla Gazety

Piotr Makowski

trener zdobywczyń Pucharu

Mamy satysfakcję, że pokonaliśmy dwa zespoły grające w Lidze Mistrzyń. Cieszę się, że dziewczyny tworzą prawdziwy zespół, na boisku i poza halą. Chciałbym, żeby tak pozostało w przypadku, gdy coś zaczniemy przegrywać. Bo siatkówka jest bardzo ważna, ale równie ważne jest, bo była dobra atmosfera.

Ewa Kowalkowska

kapitan Centrostalu/Adriany/GP

Bardzo się cieszę, że zdobyłyśmy w Kaliszu Puchar Polski, bo właśnie tu doznałyśmy pierwszej porażki w lidze. Puchar dedykujemy naszej koleżance Marzence (Wilczyńskiej - przyp. red.), która musiała zostać w domu oraz całej Bydgoszczy, bo to miasto kocha siatkówkę. Wygrałyśmy, bo mamy bardzo równy zespół, wszystkie walczymy o każdą pi³kê. Nie ma jednej dziewczyny, która mogłaby pociągnąć grę - takich zawodniczek jest w naszej drużynie sześć. To chyba klucz do naszego sukcesu. Mam nadzieję, że teraz posmakujemy gry w europejskich pucharach. Zrobimy wszystko, by wypaść tam z jak najlepszej strony.

not. krp

DESZCZ NAGRÓD

Kapitan Ewa Kowalkowska odebrała efektowny puchar. Każda z zawodniczek, poza medalami, dostała po miniaturce głównego trofeum. Cały zespół otrzymał też do podziału premię 20 tys. zł, ufundowaną przez Hondę. Bydgoszczanki zgarnęły ponadto wszystkie wyróżnienia i nagrody indywidualne! Za najlepszą zagrywającą uznano Kowalkowską (dostała radio-budzik), atakującą - Joannę Kuligowską (zegarek), blokującą - Iljanę Goczewą (zegarek). Na najlepszą w zespole wybrano Karolinę Ciaszkiewicz (DVD).

Półfinał

CENTROSTAL/ADRIANA/GP 3

Sety: 17:25, 25:21, 25:20, 25:20

Centrostal/Adriana/GP: Kowalkowska, Godos, Ciaszkiewicz, Goczewa, Liniarska, Kuligowska, Leśniewicz (libero) oraz Bajdiuk, Frąckowiak

Stal: Staniucha, Sadurek, Nykiel, Jagodina, A. Mróz, Biel, Barszcz (libero) oraz Szeszko, Śrutowska, Niedźwiecka

Finał

CENTROSTAL/ADRIANA/GP 3

Sety: 25:23, 21:25, 25:16, 25:22

Winiary: Olsowsky, Woźniakowska, Kucharska, Trifonowa, Owczynnikowa, Liktoras, Kuehn (libero) oraz Pluta, Pazderska

Centrostal/Adriana/GP: Kowalkowska, Godos, Ciaszkiewicz, Goczewa, Bajdiuk Kuligowska, Leśniewicz (libero) oraz Liniarska

Copyright © Agora SA