Remis rezerw Vive w zaległym meczu I ligi piłkarzy ręcznych

Nie ma świętokrzyskiego duetu na czele tabeli po pierwszej rundzie I ligi piłkarzy ręcznych. W zaległym meczu rezerwy Vive po dramatycznej końcówce zremisowały w Kielcach z Viretem Zawiercie 28:28 i to goście zostali wiceliderem

Do tego, by tę pozycję zajmowali kielczanie, zabrakło bardzo niewiele. Właściwie gospodarze wykonali nawet plan, bo już po końcowej syrenie Łukasz Janyst zdobył gola z rzutu wolnego. Radość kielczan była jednak przedwczesna, bo sędziowie uznali, że skrzydłowy Vive przesunął nogę przy rzucie.

Nie tylko z tego powodu kibice w hali przy ul. Krakowskiej oglądali ostatnie minuty na stojąco - szczególnie w drugiej połowie mecz dostarczył mnóstwo wrażeń. Wystarczy tylko powiedzieć, że aż dziewięciokrotnie zanotowano remis. To, że były takie emocje, to zasługa gospodarzy, którzy na początku drugiej części pokazali charakter. Nie mieli jednak innego wyjścia, bo trochę przespali pierwszą połowę.

Gospodarze rozpoczęli fatalnie - od stanu 0:3 niewielką przewagę goście utrzymywali aż do 24. minuty (10:11). Potem trafiał już tylko Viret i do przerwy zrobiło się pięć bramek przewagi. Nie mylił się Michał Adamuszek (osiem goli w pierwszej połowie), a kielczanie w ataku nie radzili sobie z wysuniętą obroną rywali. Zupełnie inaczej gospodarze zagrali po zmianie stron. Wystarczyło dokładnie 6 minut i 51 sekund, by podopieczni Tomasza Strząbały odrobili straty. To nie wszystko. Pomiędzy 33. a 40. minutą Viret nie zdobył gola i z pięciobramkowej przewagi gości zrobiła się dwubramkowa gospodarzy - 18:16 po trafieniu Michała Kubca. Sytuacja zmieniała się, jak w kalejdoskopie, bo w 42. Viret prowadził 20:18, a w trzy minuty przed końcem ponownie Vive - 27:25 po karnym Tomasza Mochockiego. Ten sam zawodnik stał się negatywnym bohaterem, bo na dwie minuty powędrował na ławkę kar, a goście wyrównali. Niecałą minutę przed końcem gol Kubca znów dał prowadzenie gospodarzom, ale na 20 sekund przed zakończeniem Paweł Kuczyński był blisko zatrzymania Marcina Kapusty, którego gol dał gościom punkt.

Runda rewanżowa rozpocznie się 5 lutego. Vive II podejmować będzie wtedy Bocheńskiego, lider SPR Końskie pojedzie na spotkanie z Pabiksem Pabianice, a Wisła zagra w Sandomierzu z ASPR Zawadzkie.

VIVE II Kielce - VIRET ZAWIERCIE 28:28 (10:15)

Vive II: Kuczyński, Bystram - Janyst 9 (5), Sadowski 6, Kubiec 4, Gawęcki 3, Mochocki 3 (1), Adamczyk 1, Podsiadło 1, Mróz 1.

Do ekstraklasy awansuje pierwszy zespół. Ostatnie dwa spadają do II ligi

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.