Niespodziawana porażka Chrobrego, wygrana Zagłębia

Ekstraklasa piłkarzy ręcznych. Chrobry nieoczekiwanie przegrał ze słabym AZS Warszawa. To druga pod rząd porażka z niżej notowanym rywalem głogowian. Zagłębie bez problemu ograło Piotrkowianina

Zagłębie Lubin - Piotrkowianin Piotrków 39:27 (20:9)

Emocji w spotkaniu Zagłębia z Piotrkowianinem nie było i być nie mogło. Po sześciu minutach gospodarze prowadzili 6:1, potem na kilka chwil się zdekoncentrowali i stracili trzy gole z rzędu. W 17. min było już jednak 13:5 i mecz właściwie mógł się skończyć. Lubinianie w pierwszej połowie przewyższali gości o kilka klas. Często wychodzili do kontr trzema, czterema zawodnikami i popisywali się przed swymi kibicami niemal cyrkowymi zagrywkami. Goście smutno patrzyli na te akcje, a najbardziej przykry był chyba widok byłej gwiazdy ligowych parkietów Andrzeja Mokrzkiego. Dziś zawodnik ma wyraźną nadwagę i z zadumą spoglądał na wybieganych rywali, którzy pogrążali jego zespół.

W drugiej połowie grał niemal rezerwowy skład Zagłębia. Co ciekawe, w pierwszej siódemce nie wyszedł Michał Kubisztal. Jego występ po przerwie każe z niepokojem myśleć o formie snajpera Zagłębia. W drugiej części lubinianie grali bardzo rozluźnieni, zwłaszcza w obronie. W efekcie stracili aż 18 goli, ale i tak byli skuteczniejsi od rywali w tej części gry.

Zagłębie: Ligarzewski, Świrkula, Ferst, Woźny - Orzłowski 1, Stankiewicz 4, Niedośpiał 7, Steczek 3, Tomczak 3, Jasiński 6, Kozłowski 10, Kubisztal 2, Jaszka 1, Frąszczak 2.

AZS AWF Warszawa - Chrobry Głogów 22:18 (8:10)

Tydzień temu głogowianie nieoczekiwanie przegrali z Piotrkowianinem, a teraz sprawili jeszcze większą niespodziankę, ulegając AZS Warszawa. Mimo słabej gry, przez 45 min przeważał Chrobry, ale tylko dlatego, że gospodarze grali jeszcze słabiej. Ostatni kwadrans w wykonaniu głogowian był jednak tragiczny. W 43. min było jeszcze 14:14. Wówczas jednak trzy gole z rzędu zdobyła AZS. Chrobry próbował odrobić straty, ale grał beznadziejnie słabo w ataku. Zamiast gonić rywali, głogowianie tracili kolejne gole. Kiedy w 57. min AZS prowadził już 21:17, jasne się stało, że Chrobry przegra.

Chrobry: Rak, Pitoń - B. Jurecki 9, Różański 4, Świtała 3, Marciniak 1, Kuta 1, Łuczyk 0, M. Jurecki 0, Piotrowski 0, Konrad 0, Ciemniak 0.

Miedź Legnica - AZS AWFiS Gdańsk 34:29 (17:8)

Najwięcej bramek dla Miedzi: Obrusiewicz 13, Fabiszewski 8

W pozostałych meczach: Miedź Legnica - AZS AWFiS Gdańsk 34:29 (17:8); MOSiR Zabrze - MMTS Kwidzyn 23:28 (14:17); Olimpia Piekary Śląskie - Wisła Płock 24:29 (12:13).

W czwartek Śląsk Wrocław - Vive Kielce 26:25 (12:12).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.