Koszykarze Żubrów podejmują AZS Szczecin

Koszykarze Żubrów w sobotę (godz. 17) przed własną publicznością podejmą AZS Szczecin. Każdy inny rezultat, niż wysokie zwycięstwo białostoczan, będzie sporą niespodzianką

- Czas na jedenaste zwycięstwo w lidze - mówi Jerzy Karpiuk, trener Żubrów. - Przed własnymi kibicami jesteśmy faworytem w każdym meczu. Zwłaszcza tym razem, gdy odległość w tabeli między nami a zespołem ze Szczecina jest tak duża. Rywale mają tylko cztery wygrane spotkania.

Trener białostoczan przestrzega jednak przed zlekceważeniem rywala.

- To nieobliczalna ekipa - dodaje Karpiuk. - Po porażce z rezerwami Polonii Warszawa u siebie potrafiła wygrać w Rawiczu z Rawią. Znam kilku koszykarzy ze Szczecina jeszcze z czasów występów w pierwszej lidze Instalu Białystok. Pamiętam, ile problemów sprawił nam wówczas Maciej Majcherek, z kolei Marcin Jakubowski to również zawodnik z doświadczeniem gry na wyższym poziomie. Jeśli mecz potraktujemy poważnie, wynik sam zapisze się po naszej stronie.

Białostocki szkoleniowiec nie wyklucza, że gdy przebieg spotkania potoczy się po myśli gospodarzy, szansę gry otrzymają także gracze rezerwowi.

- Oni nie obniżają poziomu gry, urozmaicają ją, przez co robi się ciekawsza dla kibiców - tłumaczy trener Żubrów. - Zagramy całym składem, bo chcemy ogrywać naszych koszykarzy przed kolejnymi meczami.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.