Leszek Kuzaj: Takiej atmosfery nie ma nigdzie w Polsce

Z Leszkiem Kuzajem rozmawia Grzegorz Rudynek

Co wyróżnia Barbórkę i Kryterium Asów na Karowej spośród innych rajdów?

Chyba to, że spotykają się wszyscy najlepsi kierowcy. Nie tylko ci rywalizujący w rajdach. Poza tym jest wiele elementów, które składają się na cały show - specyficzny klimat, mnóstwo kibiców, wszystko rozgrywa się przy sztucznym świetle, w centrum miasta. Swoje robi też stolica.

O wynikach na Karowej często decyduje pogoda.

Pamiętam, że zdarzało mi się jechać na Karowej jako "ostatni" zawodnik, czyli ten z najlepszym czasem, i wszystko było już pokryte śniegiem. To na pewno frajda dla kibiców, bo daleko jest wtedy do stabilnej jazdy.

Jak najkrócej zachęcić kibiców, aby w sobotę wieczorem przyszli na Karową?

Takiej atmosfery nie ma nigdzie w Polsce. Trzeba to zobaczyć i dlatego zapraszam wszystkich, aby osobiście wzięli udział w tym elektryzującym wydarzeniu.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.