Patalan urodził się w Gdyni, jest wychowankiem Polonii Gdańsk. W 1996 roku wyjechał do GKS Bełchatów i do dziś jest piłkarzem tej drużyny, która jest liderem II ligi.
- Mam ważny kontrakt z Bełchatowem, ale już wiem, że będę mógł odejść. Klub dał mi wolną rękę - mówi "Gazecie" Patalan. - Ostatnio nie grałem zbyt wiele z powodu kontuzji, nie miałem okazji się wykazać i nadszedł czas na zmianę klimatu. Piłkarz już dzisiaj w południe ma być na rozmowach w Gdyni.
- W sobotę gramy mecz Pucharu Polski w Sztumie, więc przyjadę trochę wcześniej. I tak chciałem być w Trójmieście dzień przed meczem, przecież w Gdańsku mam mieszkanie - tłumaczy piłkarz.
Jakie są szanse, że wzmocni Arkę? - Na razie rozmawiałem tylko z trenerem Mirosławem Draganem, który zaprosił mnie na rozmowę. To będzie dopiero pierwsze spotkanie, zobaczymy, co Arka ma do zaoferowania - mówi Patalan, który nie ukrywa, że ma propozycje niemal ze wszystkich klubów z czołówki II ligi. - Ofert jest dużo, ja wybiorę najkorzystniejszą. Choć nie ukrywam, że ciągnie mnie do Gdyni, fajnie by było zagrać w Arce. Zwłaszcza że interesuje mnie walka o awans do ekstraklasy, a Arka ma właśnie takie ambicje.
Patalan ma 27 lat i 185 cm wzrostu. Jest napastnikiem, w Arce miałby wypełnić lukę po kontuzjowanym Robercie Dymkowskim. Jego największy atut to szybkość i dobra grą lewą nogą.
Dzisiaj piłkarze Arki rozegrają grę wewnętrzną, w której będą z kolei testowani dwaj inni piłkarze - napastnik Lee Quaye z Ghany oraz litewski obrońca Gvidas Grigas.