W hokejowej ekstraklasie Cracovia - Podhale i Unia - Tychy

Po raz drugi w tym sezonie krakowskiej publiczności zaprezentuje się wicemistrz Polski Wojas/Podhale. Poprzednio ComArch/Cracovia rozbił go 5:1. - Chcemy się zrewanżować, byle skuteczność nas nie zawiodła - zapowiada Andrzej Słowakiewicz, trener Wojasa/Podhala.

Podopieczni trenera Rudolfa Rohaczka kłopotami zdrowotnymi tłumaczą ostatnie lanie w Oświęcimiu (3:10). - Mieliśmy w zespole szpital: połowa chłopaków gorączkowała, wymiotowali. Na dodatek w meczu z Unią zawaliłem pierwszą bramkę, później posypały się kary, przegraliśmy pierwszą tercję 0:4 i tragedia była gotowa - przypomina obrońca "Pasów" Oktawiusz Marcińczak.

Porażkę z oświęcimianami Cracovia powetowała sobie w niedzielę, gromiąc KH Sanok. W tym samym czasie dramat przeżywało Podhale - przegrało u siebie wygrany z pozoru mecz (prowadziło 3:0) z Unią 3:4.

- Musimy uważać, Podhale jest rozdrażnione, pokaże sportową złość - przestrzega Marcińczak.

- Zagramy w najsilniejszym składzie, wraca do gry kontuzjowany ostatnio Kotasek. Chcemy wygrać - nie kryje Słowakiewicz.

Mecz rozpocznie się w hali przy Siedleckiego o godz. 18.30. W Oświęcimiu o godz. 17 Dwory/Unia podejmują lidera GKS Tychy.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.